gordon@poczta.jaw.pl napisał(a):. Czy to normalne, że grzejnik zaczynają grzać dopiero jak głowica termostatyczna jest ustawiona powyżej 3? Często mam tak, że musi być nawet blisko 4, poniżej grzejniki są całkiem zimne. Czy to zależy od pory dnia? Nieraz wieczorem ustawię na 2 i grzeją dość mocno, ale po jakimś czasie znowu muszę zwiększać na 3, a następnie na 4 aby były ciepłe. Później podzielniki naliczają mi jak szalone
To dość proste. Każdy numerek na pokrętle oznacza temperaturę do jakiej ma podgrzać grzejnik pomieszczenie. Mogę się mylić o stopień w ta stronę lub w drugą ale 1 to 18, 2 to 19 itd.
Zakładając że do termostatu masz wolny dostęp powietrza (nie należy niczym zabudowywać ani grzejnika ani termostatu) w chwili kiedy np. masz ustawione na 3 i temperatura w pomieszczeniu osiągnie 20 stopni, termostat zamknie dopływ ciepła i kaloryfer będzie stygnąć (czyli jeżeli masz zimny kaloryfer to w tej sytuacji masz w pomieszczeniu ciepło). Jeżeli temperatura w pomieszczeniu na wskutek tego że odcięty (chwilowo) jest dopływ ciepła spadnie, termostat otworzy dopływ ciepła i kaloryfer znów będzie gorący bo musi podnieść temperaturę do tych zadanych 20 stopni. I tak "wkoło Wojtek".
Paradoksalnie (jeżeli wszystko działa jak należy)to jeśli kaloryfer jest zimny to jest OK (bo podgrzał do żądanej temperatury) a jeżeli jest gorący to temperatura w pomieszczeniu jest niższa niż zadana). Pamiętaj też że odczuwalne ciepło przez nas jest rożne w zależności od sytuacji. Czasem jak masz 20 stopni to jest Ci gorąco a innym razem w tej samej temperaturze będziesz marzł. Tym można wyjaśnić odczuwanie temperatury rożnie w różnych porach dnia.