Ponad 200 dzieciaków trenuje piłkę nożną w Górniku Jaworzno.
Za te 9 tys. na szkolenie młodzieży to nie poszaleją za bardzo, a gdzie stroje, sprzęt, wynajem hali od miasta (z powrotem kasa idzie do budżetu - wariactwo).
tusek@poczta.jaw.pl napisał(a):szymonk ma racje w 100%, teraz lepia na szybko bo kilka "kibicow" pokrzyczalo w urzedzie i dotacja poszlo. Tylko co dalej???
barton@jawnet.pl napisał(a):Z całym szacunkiem Pavel, ale wydaje mi się że ta drużyna lata świetności ma już za sobą, i raczej już nie dostąpi tego "zaszczytu" aby grać w pierwszej lidze. Nikt już po lesie z walizkami latał nie będzie, aby mecze kupować.
szymonk@jawnet.pl napisał(a):czesław, gdyby te 200 tys. które rozdaje się ot tak na utrzymanie drużyny w której na palcach jednej ręki możesz policzyć Jaworznian przeznaczyć na szkolenie młodzieży to byłby z tego większy pożytek.
czeslaw1963@poczta.jaw.pl napisał(a):szymonk ma racje w 100%, teraz lepia na szybko bo kilka "kibicow" pokrzyczalo w urzedzie i dotacja poszlo. Tylko co dalej??? I niech jeszcze sie fudala osmieli wypowiadac na tematy sportowe dostanie z liscia na ulicy.
tusek@poczta.jaw.pl napisał(a): Zycie pokaze
bartek-@poczta.jaw.pl napisał(a):szymonk@jawnet.pl napisał(a):czesław, gdyby te 200 tys. które rozdaje się ot tak na utrzymanie drużyny w której na palcach jednej ręki możesz policzyć Jaworznian przeznaczyć na szkolenie młodzieży to byłby z tego większy pożytek.
Oj boli to, boli. Jakoś fakt sprowadzenia armii zaciężnej nie martwił Cię, gdy twoi walczyli o III ligę. Chyba, że przemawiała za nimi bezgraniczna miłość do swojego pracodawcy, miasta i barw klubowych taka, że z tego omamienia aż zaczęli cieszyli się do pustych trybun bądź podskakiwali z radości po zdobyciu bramki przez przeciwnika?
szymonk@jawnet.pl napisał(a):bartek-@poczta.jaw.pl napisał(a):szymonk@jawnet.pl napisał(a):czesław, gdyby te 200 tys. które rozdaje się ot tak na utrzymanie drużyny w której na palcach jednej ręki możesz policzyć Jaworznian przeznaczyć na szkolenie młodzieży to byłby z tego większy pożytek.
Oj boli to, boli. Jakoś fakt sprowadzenia armii zaciężnej nie martwił Cię, gdy twoi walczyli o III ligę. Chyba, że przemawiała za nimi bezgraniczna miłość do swojego pracodawcy, miasta i barw klubowych taka, że z tego omamienia aż zaczęli cieszyli się do pustych trybun bądź podskakiwali z radości po zdobyciu bramki przez przeciwnika?
Victoria nie miała ani jednej miejskiej złotówki.
szymonk@jawnet.pl napisał(a):Sęk w tym że wszyscy Ci zawodnicy byli sprowadzeni i opłaceni za prywatne pieniądze.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość