przez seba@jawnet » 16 cze 2005, o 21:53
apropo przygód jakie mieliśmy z tankowaniem....
Wracaliśmy z Włoch, przejechaliśmy Austrię i wjechalismy do Czech. Pierwsza stacja za granicą po prawej stronie SHELL. Zatankowaliśmy do pełna, chcemy płacić i dajemy kartę kredystową, a koleś wyskakuje, że oni nieobsługują !!! Normalnie szok co za wiocha. Gruby zapłacił połowę w euro połowę w złotówkach (co się udało uzbierać) Wydano nam w koronach. Bez komentarza.
Ta sytuacja pokazuzje jaka "Europa" jest u naszych południowych sąsiadów.