przez Anonymous » 31 sie 2005, o 18:26
zawsze jakies wyjscie jest, nawet te awaryjne jak brak okien. Ale wiecie co mi jednak czegos brakuje z tamtego starego czata, to juz nie jest to, nie ten dreszczyk emocji i w ogole, jakos kazdy jest daleko...daleko...i zyje samotnie na swojej bezludnej wyspie, a ponarzekac czasami trzeba w koncu to Polakow domena. Pozdrawiam slonecznie :)))