przez lukasz-grudzien@portal » 12 sty 2010, o 09:52
Też miałem okazję obejrzeć ten film. Brytyjskie produkcje od pewnego czasu zaczęły iść w innym kierunku. Flegmatyczne i toporne w odbiorze zmienia się na bardziej wyrafinowane. "Głód" to film nie dla każdego widza. Jest swoiście unikatowy, jednak jego dosłowność wielu może zniesmaczyć.
Reżyser na swój debiut wybrał sobie bardzo trudny i kontrowersyjny temat. Nigdy specjalnie nie interesowałem się polityką, zwłaszcza tą zagraniczną. "Głód" daje dużo do myślenia. Ofiarą i katem jest łatwo się stać, gdyż w różnych momentach każda ze stron może być najlepsza. Wszyscy chcemy wolności i każdy naród dąży do swojej suwerenności. Niestety głównie wiąże się to z rozlewem krwi. Kiedyś, w latach naszych przodków, taka sytuacja była normalnością. W obecnych czasach jest już zupełnie inaczej. Należy zawsze pamiętać, że granica pomiędzy celem a sposobem dążenia do niego jest bardzo cienka. Niestety każda idea pociąga za sobą ofiary, tak było, jest i będzie. Szkoda, że świat rządzi się prawami, na zmianę których się nie zanosi. Być człowiekiem rozumnym to jedno, lecz myśleć rozumnie to inna sprawa. "Głód" to przykład walki o wolność ponad wszystko, każdymi dostępnymi środkami. Obraz mocny i dosłowny, niosący przesłanie i naukę. To film o którym trudno się mówi, trzeba go obejrzeć !!!