Pride - Paweł Nastula
Napisane: 26 cze 2005, o 23:03
Jeśli czytacie ten wątek to zapewne wiecie (bądź chcecie wiedzieć), że Paweł Nastula reprezentował nas (a w zasadzie siebie, ale w końcu to Polak). Jeśli ktoś nie wie czym jest federacja Pride to w skróce :
Pride - Po sukcesie amerykańskiego UFC zaczęto podobne zawody rozgrywać w Japonii. Wysokie honoraria sprawiają, że startują tu najlepsi zawodnicy, czyniąc Pride najbardziej prestiżową imprezą Vale Tudo na świecie. Walki toczą się w kwadratowym ringu o boku 7 metrów. Nie ma stałych reguł. Podobnie jak w UFC nie można atakować krocza, oczu, uderzać głową, ciągać za włosy i szczypać. Wolno natomiast kopać przeciwnika leżącego lub siedzącego w dowolny sposób. Walki są ograniczone czasowo, obowiązkowe są piąstkówki.
To tyle teorii. Polak ma kontrakt jak na razie na 5 walk. Jedną stoczył dziś w nocy, niestety przegrał ją ale walczył z Brazylijczykiem Antonio Rodrigo Nogueiro. Jednak muszę zaznaczyć, że jest on drugi w całym rankingu, a Paweł to tylko pretendent. Moim zdaniem polak się bardzo dobrze zaprezentował, choć może kondycyjnie nie był dobrze przygotowany.
Kogo widzielibyście jako reprezentanta Polski? Może Saleta? Niby na koncie już ma wygraną w K1. Musiałby być ktoś bardzo brutalny żeby wygrać z Silwą (nie wiem jak to się piszę). Jakieś propozycje?:)
Pride - Po sukcesie amerykańskiego UFC zaczęto podobne zawody rozgrywać w Japonii. Wysokie honoraria sprawiają, że startują tu najlepsi zawodnicy, czyniąc Pride najbardziej prestiżową imprezą Vale Tudo na świecie. Walki toczą się w kwadratowym ringu o boku 7 metrów. Nie ma stałych reguł. Podobnie jak w UFC nie można atakować krocza, oczu, uderzać głową, ciągać za włosy i szczypać. Wolno natomiast kopać przeciwnika leżącego lub siedzącego w dowolny sposób. Walki są ograniczone czasowo, obowiązkowe są piąstkówki.
To tyle teorii. Polak ma kontrakt jak na razie na 5 walk. Jedną stoczył dziś w nocy, niestety przegrał ją ale walczył z Brazylijczykiem Antonio Rodrigo Nogueiro. Jednak muszę zaznaczyć, że jest on drugi w całym rankingu, a Paweł to tylko pretendent. Moim zdaniem polak się bardzo dobrze zaprezentował, choć może kondycyjnie nie był dobrze przygotowany.
Kogo widzielibyście jako reprezentanta Polski? Może Saleta? Niby na koncie już ma wygraną w K1. Musiałby być ktoś bardzo brutalny żeby wygrać z Silwą (nie wiem jak to się piszę). Jakieś propozycje?:)