forum.jaw.pl

Witam!

Jak w temacie.
Interesuje mnie opłacalność? Doświadczenia? jakie koszty dodatkowe?
Z licytacji komorniczej czy przetargu spółdzielczego?

Proszę o opinie.

Dziękuje

Zależy kto ustawia przetarg:) I to nie żart. Jeżeli trafi Ci się ze spółdzielni to warto spróbować. Znam dwóch gości, którzy tak zrobili i niezgorzej na tym wyszli. Co do komornika to... a może lepiej nie

A jeżeli nic nie jest ustawione??
Informacja o przetargu w spółdzielni jest na stronie www (np sm górnik co jakiś czas coś się pojawia). Na stronie komornika oraz w gazecie lokalnej jest za to informacja o licytacji komorniczej. Czyli każdy może przystąpić i tu i tu.
A patrząc na ceny za metr praktycznie od 3000zł, jak nie 3500zł w górę to......

mayki@poczta.jaw.pl napisał(a):Co do komornika to... a może lepiej nie

może jednak lepiej tak??

z doświadczenia wiem, że kupno mieszkania z licytacji komorniczej nie zawsze jest dobrym wyborem, zdarzało się, że z takiego mieszkania poprzedni lokatorzy nie chcieli się wyprowadzić i były same problemy

a coś takiego znalazłem
http://www.licytacje.komornik.pl/Notice/Details/18322
bloki chyba nowe, lokatorzy są wynajmującymi, a nie właścicielami których licytują. Cena jak na dzielnicę b.atrakcyjna.

Jeśli mieszkanie jest z lokatorem, nie kupowałabym. Od komornika po dokładnym sprawdzeniu stanu prawnego zazwyczaj pojawia się lokator.
Niestety jest za dużo przypadków niemożności wywalenia takich ludzi.... Co za różnica, czy to właściciel, najemca czy ktoś inny? Żadna. Ludzi bez żadnego tytułu też nie da się wywalić. Niejednokrotnie miesiące/lata walki.


Ze spółdzielni jak najbardziej, miasto też organizuje przetargi [teraz akurat lokali nie widzę, ale z tego co wiem wkrótce się pojawią] - a ze ludzie się często takimi ogłoszeniami nie interesują [bo ich nie ma na gratce czy allegro] to można kupić już po jednym postąpieniu.


Nie wiem o jakich kosztach dodatkowych mówisz.
Opłaty notarialne i sądowe zawsze będą.
Kwestia kasy na remont- ale to w każdym przypadku raczej trzeba się liczyć. W Jaworznie są mieszkania, gdzie właściciel woła sobie prawie 4 tys zł/metr, a lokal stoi żywcem jak w roku 85.

Co do licytacji komorniczych, to trzeba uważać, bo można się nabrać nawet na II licytacji będąc jedynym licytantem. Niektórzy myślą, ze skoro druga licytacja, to na pewno się opłaca kupić, gdyż cena wywoławcza to tylko 2/3 wartości szacunkowej. Niby tak, ale niektórzy tzw. biegli szacują sobie biorąc dane z przysłowiowego sufitu http://pamietnikwindykatora.pl/2013/06/ ... -bieglego/ skutkiem czego nawet za 2/3 wartości szacunkowej nieruchomości nie opłaca się kupować bo jest o wiele za droga w porównaniu do cen rynkowych. Może szacują tak celowo może nie , nie wiem, ale tak bywa.