Poszukuję pracy dla mamy

przez **barton@jawnet** » 29 wrz 2005, o 21:47

Tak , szukam pracy w zawodzie elektromonter/elektronik/automatyk - jak na razie bezskutecznie...ale nie będę Ci tego tłumaczył , jaki rynek jest wymagający ...oferty są powalające na kolana ....albo chcieliby abyś robił za 800 zł na rękę , na trzy zmiany i w soboty i niedziele , albo..... abyś umiał robić wszystko ....w Sosnowcu pewna firma zatrudni : elektronika do utrzymania ruchu .....czytajcie dalej bo to jest ciekawe ....bo wielu tu techników elektroników jest :) a więc .....elektroników na utrzymanie ruchu zakładu , ze znajomością hydrauliki siłowej , pneumatyki , z uprawnieniami spawacza gazowego i elektronicznego oraz aby umiał jeździć wózkiem widłowym(uprawnienia) i na dodatek ...(ręce opadają) umiał toczyć na tokarkach i frezować na frezarkach i umiał posługiwać się szlifierką .....no ja tu widziałbym minimum 3 miejsca pracy, a pracodawca z Sosnowca chce upiec trzy pieczenie na jednym ogniu :) i tak zamiast zatrudnić fachowców , szuka frajera co będzie się znał na wszystkim (czyli na niczym) bo jak pracuję w życiu nie widziałem dobrego elektronika - automatyka co mam papiery spawacza i na dodatek umie toczyć .....wszystkie te zawody wymagają kilkuletniego stażu ...:) takie mamy w polsce zwyczaje.....pracodawcy szukają frajerów....na początku naobiecują, a potem wyślą elektronika do komory trafo 20 kV aby pozamiatał i uprzątnął pajęczyny :) ......komuno wróć :) :) :)

o ...ale się rozpisałem ......:)

przez **emumaster@jawnet** » 29 wrz 2005, o 22:18

Barton przypadkiem ta firma to nie FUD-MEN ?? :) Bo jesli tak to rozumiem dlaczego takie wymagania :D

przez **barton@jawnet** » 29 wrz 2005, o 22:50

Nie powiem :P co to za firma ale powiem cos innego - pracowałem 3 miesiące z Niemcami przy budowie i łaczeniu linii produkcyjnej. Tam automatyk , miał swoją walizkę serwisową i do podłaczenia kabla zasilającego, wołał elektryka.....on brał na ręke 3500 euro miesięcznie, a ja 2000 zł (z nadgodzinami) i musiałem robić to co on i jeszcze dodatkowe roboty .... :)

bez komentarza Emu ...:)

przez **grzkac@jawnet** » 30 wrz 2005, o 05:53

hmm jam elektronik to sobie jeszcze zrobie pare kursow (widlowe, spawacza, tokarza, a co tam przy okazji jakis szybki kurs na slusarza) i moge isc......do biura pracy sie chyba zarejestrowac;/

przez **Anonymous** » 30 wrz 2005, o 09:20

hmmm ot i myślenie

Barton, a Ty co myślałeś, że dostaniesz od razu 2000 PLN na rekę? jakby Ci na pracy zależało to nie oglądałbyś się na nic, tylko taką za 800 brał, bo jakby nie patrzeć mieć 800 a nie mieć to chyba różnica nie? znam wiele ludzi, którzy by taką pracę wzęli z pocałowaniem ręki. A że trzeba się nacharować? cóz.. Jest kapitalizm Ty wykorzystujesz innych, oni Ciebie.

Grześ:) eee jeszcze czasu troszkę masz, znim będziesz musiał się rejestrować

może do tego czasu coś się zmieni

wszak mamy nową władzę nie?

cóż, że "Folwark Zwierzęcy" noo ale może jak zaczną kwakać coś z tego wyjdzie

przez **wiqert@jawnet** » 30 wrz 2005, o 10:14

ot co bartonie przepis na takiego elektronika co to wszystko umie:

bierzesz eletronika po technikum, stawiasz pare ten tego butelek(ilosc zalerzy od upodoban), chlopakowi automatycznie humor sie poprawi(automatyka). Gdy już dokonaie zamierzonego celu, chlopak jak dobrze pojdzie to pospawa(tutaj spawacz) i zataczajac sie(tokarz) wroci do domu...nie majac pomyslu na wozek widlowy, ale to juz mozna sie nauczyc :D

przez **barton@jawnet** » 30 wrz 2005, o 10:16

Widzę Nikola , że twoja wiedza i doświadczenie zawodowe jest minimalne....zaczynać od 800 zł to może kobieta w kiosku ruchu , gdzie ma pracę siedzącą, albo w biurze, świeżo upieczona pani magister. Pisałem o 2000 zł z nadgodzinami - wszystkich sobotach i niedzielach - 30 dni w pracy po 8-10 godzin (bo tyle pracowałem) ....to te 2000 to jest duzo w/g Ciebie ? . Pracuję w działach technicznych od 23 lat i dużo mogę powiedzieć o pracy , pracodawcach i wartości pracy na poszczegolnych stanowiskach. Jeśli ktoś wykształcony , z braku pracy , bierze prace za 3 zł na godzinę - to jego sprawa - ale tym samym dobija resztę ludzi bezrobotnych , bo obniża pułap zarobków oraz wzajmnych korelacji między umiejętnościami, wykształceniem a wysokością stawki wyjściowej.
Znam setki przykładów naruszeń prawa przez pracodawców i tylko kilka przykładów naruszeń prawa pracy przez pracowników. To że młodzi coraz cześciej wyjeżdżają za granicę do pracy , to bardzo dobrze - dają tym samym znak polskim biznesmenom, że niedługo skończy się praca za 800 zł na rękę . Powoli zaczyna brakować rąk do pracy , brakuje opiekunek,pielegniarek,górników (!) oraz kierowców, budowlańców. Do samej tylko Anglii wyjechało 150.000 polaków !!! Każdy woli wyjechać i godnie zarobić.
Po powrocie , taki pracownik wypnie się na pracodawcę , który mu zaoferuje owe 800 zł na rękę ...i chcąc nie chcąc , taki pracodawca w końcu zrozumie , że nie musi co rok zmieniac samochodu i budować nowego domu. Na zachodzie i w innych krajach już dawno dostrzezono że największą wartością w zakładzie pracy m czy firmie , jest dobry , zaangazowany , sumienny i lojalny pracownik. Taki , z którym można związać się na dłuższe lata. A zatrudnianie ludzi na chwilkę , na krótkie umowy , na umowy zlecenia , doprowadzi firmę prędzej czy później do bankructwa , bo opinia pracowników zwolnionych jest zawsze naegatywna , a to nie buduje "marki firmy"

W polsce godnie zarabiają tylko właściciele - niejednokrotnie zaniżając , lub nie wypłacając naleznych wynagrodzeń, oszukując zus i urzad skarbowy oraz inne instytucje takie jak ochronę środowiska i sanepid. Cwaniactwo się szerzy.....

Jak zwykle długa wypowiedź, pewnie troszkę pogmatwana ale w całości oddająca moje odczucia :)

pozdrawiam ...

Wiqert ...gratuluję poczucia humoru :)

przez **wiqert@jawnet** » 30 wrz 2005, o 14:39

mam ważny paszport

przez **asiunia@jawnet** » 30 wrz 2005, o 14:46

Barton : "zaczynać od 800 zł to może kobieta w kiosku ruchu , gdzie ma pracę siedzącą, albo w biurze, świeżo upieczona pani magister." ?!?! buhahha ja za pare lat nie mam zamiaru robić za takie...pieniądze :] no ludzie.... chociaż w sumie mgr mgr-owi nie równy . Nie po to chyba chodzi sie na studia żeby siedziec za biurkiem za pare stówek

przez **barton@jawnet** » 30 wrz 2005, o 16:13

No i słusznie Asiunia ...znam jedną panią magister , która pracuje w reklamie i właśnie zarabia około 900 zł ( to bliżej 800 niż 2000) i bardzo słusznie, że nie masz zamiaru - w końcu ludzie powinni cenić swoje umiejetności i wykształcenie , a nie dać się wykorzystywać przez biznesmenów wszelkiej maści ....

Wiqert , ja także mam ważny paszport......i szykuję się do drogi ...:)

Kto przegląda forum