hawkmoon@poczta.jaw.pl napisał(a):Jestem pod prawdziwym wrażeniem niskości kwoty zebranej podczas balu... Lipa straszna.
Dwa miesiące temu we Wspólnocie Betlejem na Dąbrowie Narodowej u księdza Mirka była Polska Akcja Humanitarna i Janina Ochojska. Nie było kamer, balu, zabawy, ludzi ze świecznika. Zwykli mieszkańcy Jaworzna. Zbierano na pomoc dla ofiar wojny domowej w Syrii.
Zebrano kwotę prawie dwukrotnie większą niż podczas balu. I nie było żadnych licytacji... Nie sprzedawano kolczyków, obrazów. Nikt się nie chwalił personalnie darowanymi kwotami. Ludzie dali po prostu od serca łącznie 12 730 złotych na chleb i leki dla ludzi z kraju leżącego trzy tysiące kilometrów od Jaworzna, którzy nie mają dziś niczego. I nikt nie zakąszał przy stole.
Może zasięgnij wiedzy o tym apostole dobroci u ludzi z Dąbrowy Narodowej, a później chwal... Coś Ci zacytuję;
'Idę przez życie jak znudzony wędrowniczek przez las. Na ramieniu niosę kij, na którego końcu zawieszona jest chusta. Wieeelka chusta w czerwono-białą kratę. Jest ładna, a wszystkich, których spotykam na mojej drodze, wszystkich, którzy mnie mijają obojętnie lub mniej obojętnie ciekawi jego zawartość. Tak ładnie się prezentuje ten mój pakunek..
*
mecenas myśli: tam ma napewno dużo czasu, ma tam szczęśliwą rodzinę.
ateista myśli: tam ma Boga, ukrywa go dla siebie.
zazdrośnik myśli: nie ma tam nic, to tylko wzdęta przez wiatr, zwykła chusta.
dziecko myśli: pójdę zapytać.. co ona tam może nieść?
*
Podchodzi do mnie dziewczynka, lata trzy, może cztery.. krótkie rude włosy sterczące na wszystkie strony i granatowe,niewinne oczy..
- Co tam masz?
- Kamienie.
Kamienie, które są nieodłączną częścią każdego człowieka. Moim kamieniom ludzie nadali dziwne nazwy, ale uważają, że powinno się je nazywać po imieniu- pycha, zazdrość, lenistwo, brak umiaru, dwulicowość, materializm i wiele wiele innych'