kasza@portal napisał(a):ganicus@portal napisał(a):Musiał to być ktoś, kto się na tym zna. Jakiś doktór po doktoracie. hehehe Pewnie titina mu pojechała wiertłem po mózgownicy.
a po drugie widzę,że jej bardzo zazdrościsz ,że pomimo tego, że ma męża debila zdołała się uczyć. A słowo " doktór" to z jakiej gwary???