przez iwan@jawnet » 28 gru 2005, o 14:33
ta kriss.. Ty bys pewnie wolal ogloszenia typu: DAM PRACE każdemu i płace 10000/m-c.. chodz pewnie by Ci i to nie odpowiadało.. oferta mario11 nie jest zła, chce ludziom pomóc, przeciez nie wynajmnie byle kogo, chyba normalne jest że nie bedzie uczył nikogo jak sie meble składa.. Nie wiem ile masz lat.. czy szkołe skończyłeś czy nie.. ale z Twojego podejście wynika że masz nie wiecej niż 20..
Następny, który myśli że praca przyjdzie sama i kokosy będzie zbijać nic nie robiąc..
Zobaczymy czy jak Ty kiedyś bedziesz miał firme (o ile będziesz ją miał) to kogo będziesz chciał nająć..
---
Teraz nie związane z topickiem tylko tak ogólnie!
Rozśmieszają mnie kolejki młodych przed UP.. Mówicie że pracy nie można znaleźć.. hahaha.. (nie mówie o ludziach starszych, którzy mają na wychowaniu rodzine)... każdy z was jak by tylko chciał to znajdzie robote.. a co.. jak pracodawca powie wam że płaci np 700 ... to mało??
chyba macie za duże wyorażenie o sobie... większość na utrzymaniu rodziców.. i te 700 mu mało.. hahaha... niektórzy robią po 25 lat i tych 700 nie mają:/.. róbcie tak dalej.. a czas leci niubłaganie.. za 5-10 lat będziecie chcieli założyć rodziny.. i wtedy kasa by się przydała.. a co za tym idzie jakaś lepsza robota.. ale co wtedy.. myślicie że dostaniecie więcej:>/?? .. napewno.. pracodawca powie wam "a gdzie doświadczenie".. co on tyle czasu robił .. siedział w domu czy wałki jakies robił?? .. sami wiecie jak jest.. i co wtedy.. zaczynać będziecie od nowa robic doświadczenie?.. wtedy nie bedzie tak łatwo.. bo każdy wie że pracowadcy lepiej wynająć kogoś młodszego.. studenta.. niż kogoś kto ma juz rodzine na głowie i nie ma doświadczenia.. tu bedzie chciał jakiś urlop, tu dziecko chore itp.. wtedy se bedziecie pluć w brode że nie poszliście do byle jakiej roboty.. nawet za 500 .. tylko że wezcie pod uwage ze to nie tylko 500 .. ale pare lat doswiadczenia.. i tak po studiach zaocznych macie i tytuł.. i doswiadczenie..
gość daje robote a ludzie ją krytykują.. wiadomo.. ze to nie robota dla wszystkich.. no ale ten kto na utrzymaniu rodziców.. przestańcie.. żebyście potem nie żałowali..
mario11 pisze że wymagane doświadczenie.. myśle że prędzej chodzi mu o to żeby ten któs po prostu znał sie na robocie.. co za tym idzie?.. musiał troche w tym siedzieć.. można mieć doświadczenie ale być lewym dalej .. ten kto sie bedzie na niej znał na jakiejś rozmowie z mario11 na pewno powinien mu tak zabajerować że będzie wiedział że rozmawia z kimś kto wie o co biega.
Takie mam zdanie na ten temat.. a mam bo byłem w takiej samej sytuacji.. pół roku "szukałem:/" roboty.. ale miałem wymagania.. na szczescie teraz jestem na dziennych studiach i takiego problemu nie mam..