Pytanie o forum (dział kultura - film)

przez **seba@jawnet** » 6 sty 2010, o 15:11

szymonk@jawnet.pl napisał(a):Szczerze mówiąc liczę na to, ze nowa gazeta na rynku, Jaworzno24, wpłynię na poprawę tekstów w samym CT i na portalu. Konkurencja dobrze zrobi TwJ i CT.

Nowa gazeta pojawia się tylko na wybory - przecież to oczywiste :)
rok 2002 - pojawia się "Gwarek" - po wyborach znika
rok 2006 - pojawia się "Jaworzno" - po wyborach znika
rok 2010 - pojawia się "Jaworzno24" tylko można rokować jaka będzie jego przyszłość :)

przez **lukasz-grudzien@portal** » 6 sty 2010, o 18:59

może najpierw stworzyć kategorię KULTURA/FILM a potem z tego co będzie pisane w niej można coś na głównej umieszczać

nie tylko można przecież pisać recenzje, dyskusja na pewno się rozwinie

FILM to temat rzeka !!!

przez **Anonymous** » 6 sty 2010, o 22:17

freezee@jawnet.pl napisał(a):

Moim zdaniem ludzie interesują się tym tematem w dużym stopniu, problem taki, że w Jaworznie nie ma kina... ale to już temat na inną opowieść;)

Nie ma Teatru, opery, filharmonii, wesołego miasteczka, zoo - to nie znaczy, że my mieszkańcy nie korzystamy z tego typu instytucji. Człowiek w dzisiejszych czasach jest mobilny. Forum o którym mowa nie musi się ograniczać do nowości, które są aktualnie na topie i w dużej części są to komercyjne produkcje nastawione na masy. Jest też kino ambitne, publicystyczne, ekspresyjne etc. - kino to sztuka o której warto podyskutować, myślę, że kolega lukasz-grudzien zgodzi się ze mną..

przez **lukasz-grudzien@portal** » 6 sty 2010, o 22:31

własnie o czymś takim myślę

przez **barton@jawnet** » 6 sty 2010, o 23:12

To napisz Łukaszu krótką recenzję tutaj , na temat filmu "Avatar" . Znam inne opinie na temat tego filmu , widziałem go , więc chciałbym porównać , czy mnie zaciekawisz , czy tylko obiecujesz złote góry .

przez **Anonymous** » 6 sty 2010, o 23:29

Barton "Avatar" to masówka na dodatek s-f, fakt, że Cameron dopracował wszystko do perfekcji, przeszedł wszystko i wszystkich, wycisnoł z kompów wszystko to co dziś wycisnąć można - ale to tylko komputerowa animacja świetnie zrobiona i raczej niema dużo wspólnego z prawdziwym kinem poza dużym ekranem. Pomijając to wszystko warto obejrzeć, chociażby po to aby przenieśc się prawie dosłownie "3D" w irracjonalny świat i na jakiś czas pośnić na jawie.

przez **Anonymous** » 6 sty 2010, o 23:29

jestem już zboczony trochę na punkcie jaw.pl, ale myślałem o Tobie (barton) jak go oglądałem. Po prostu myślałem o nowym wątku na forum, kto był na filmie, jak dużo było jaworznian. Kina cały czas były pełne, a wiem że ty się interesujesz 3d więc pewnie byłeś na premierze. :]

Nie jestem krytykiem filmowym, ale muszę powiedzieć film że bardzo mi się wizualnie podobał. Fabuła bajkowa, no ale tak miało być (dla dzieci??).
Jak ludzie opuszczali Pandore to pomyślałem sobie o Polakach wracających z Iraku (głupota) :P

Powiedzcie mi, czy w IMAX specjalnie nie robią dużo takich efektów gdzie widać obiekt prawie jak na dłoni przed oczami? Może tak, chyba były tylko 2 albo 3 momenty kiedy obraz rzeczywiście wychodził z ekranu, tak że można było go "dotknąć" ? Zastanawiam się czy ten efekt jest ograniczany żeby może nie wywołać strachu lub jakiś skutków ubocznych u widzów...

przez **lukasz-grudzien@portal** » 7 sty 2010, o 06:57

Jeżeli chodzi o "Avatara" to muszę Was rozczarować. Nie uległem syndromowi kolejnej megaprodukcji i po prostu sobie darowałem. Miałem możliwość i "zlecenie" na obejrzenie i zrecenzowanie tego jednak podziękowałem. Głównie przez tematykę. Efekt 3D już nie robi na mnie dużego wrażenia i dlatego omijam takie produkcje.

Za to ostatnio obejrzałem "Wrota do piekieł" i "Artur i zemsta Maltazara". Ten pierwszy w stylu "Martwego zła", tak zwany komedio-horror. "Artur i zemsta Maltazara" to kontynuacja animacji Luca Bessona sprzed roku. Produkcja nie tylko dla młodego widza, genialna grafika i świetna zabawa. A zakończenie zaskoczyło wszystkich, czego dowodem były zdumiane miny wychodzących z seansu widzów.

Mam recenzje obu tych filmów tylko, że "Wrota do piekieł" zajmują prawie 2 strony, a nie chcę za bardzo Was zanudzać

(chyba, że chcecie - "Artur i zemsta Maltazara" też mam).

Kiedy tylko powstanie dział kultura/film powrzucam recenzje, niemal codziennie coś piszę (moje archiwum liczy ich prawie 500) - w tym tygodniu będę wybierał pomiędzy dwoma premierami "Ciacho" i "Daybreakers: świt" i znowu coś napiszę :ugeek:

przez **fanreal@jawnet** » 7 sty 2010, o 10:50

lukasz-grudzien@poczta.jaw.pl napisał(a):Jeżeli chodzi o "Avatara" to muszę Was rozczarować. Nie uległem syndromowi kolejnej megaprodukcji i po prostu sobie darowałem. Miałem możliwość i "zlecenie" na obejrzenie i zrecenzowanie tego jednak podziękowałem. Głównie przez tematykę. Efekt 3D już nie robi na mnie dużego wrażenia i dlatego omijam takie produkcje.

Za to ostatnio obejrzałem "Wrota do piekieł" i "Artur i zemsta Maltazara". Ten pierwszy w stylu "Martwego zła", tak zwany komedio-horror. "Artur i zemsta Maltazara" to kontynuacja animacji Luca Bessona sprzed roku. Produkcja nie tylko dla młodego widza, genialna grafika i świetna zabawa. A zakończenie zaskoczyło wszystkich, czego dowodem były zdumiane miny wychodzących z seansu widzów.

Mam recenzje obu tych filmów tylko, że "Wrota do piekieł" zajmują prawie 2 strony, a nie chcę za bardzo Was zanudzać (chyba, że chcecie - "Artur i zemsta Maltazara" też mam).

Kiedy tylko powstanie dział kultura/film powrzucam recenzje, niemal codziennie coś piszę (moje archiwum liczy ich prawie 500) - w tym tygodniu będę wybierał pomiędzy dwoma premierami "Ciacho" i "Daybreakers: świt" i znowu coś napiszę

Jeśli chodzi o film "Wrota do piekieł", to - szczerze powiedziawszy - większego syfu nie widziałem. Tak daremny, tak głupi, tak bez sensu film, że głowa mała. Komedio-horror? 99% "śmiesznych scen" w tym filmie wywoływała u mnie odruchy wymiotne. Szkoda życia na ten film.

Natomiast Avatar muszę pochwalić. Ciekawa fabuła, genialne efekty, warto było się wybrać do kina. Kolego Łukaszu - piszesz, że kino 3D już nie robi na Tobie wrażenia, no cóż, moim zdaniem kino 3D to świetna odskocznia od typowych, realnych filmów z efektami, których nie oglądamy często. Nie uważasz, że takie kino dla typowego kinomaniaka to doskonałe urozmaicenie jego "filmowego menu"?

przez **lukasz-grudzien@portal** » 7 sty 2010, o 11:14

"Wrota do piekieł" to nie syf, tylko specyficzne kino, mające swoje korzenie w latach 80-tych ubiegłego wieku. Reżyser tego filmu Sam Ramini właśnie takimi filmami zyskał przychylność krytyków i widzów. Dzięki temu został reżyserem trylogii "Spidermana" (a na 2011 r. przygotował czwartą część). "Wrota do piekieł" z pewnością znajdą swoich sympatyków.

A jeśli chodzi o 3D, to ten efekt wizualny staje się normą, o której nie dyskutuje się tak emocjonująco jak kiedyś. Po 10-15 minutach seansu widz przyzwyczaja się do 3D i zapomina o tym. Bez względu czy mamy do czynienia z "Krwawą walentynką" czy "Oszukać przeznaczenie 4" lub "Załogą G" i "Opowieścią wigilijną" ten efekt jest podobny i może na początku podnosi wartość produkcji. Później nastaje tylko przyzwyczajenie. Takie są moje odczucia i na jakiś czas dziękuję 3D. Wolę obejrzeć doby dramat, niż komputerowe efekty.

Kto przegląda forum