Strona 1 z 8

Bezdomnośc psów a STRAŻ MIEJSKA

PostNapisane: 12 sty 2009, o 14:32
przez barborka-design@portal
Na wstępie dziękuję Panu i Pani (niestety nie znam nazwisk)którzy razem ze mną (na Osiedlu St. w kier Katowic dn 12.01) zainteresowali się bezdomnym, przemarzniętym do granic możliwości psem. Pan podał mi komórkę, abym zatelefonowała do Straży MIEJSKIEJ w celu zinteresowania problemem. W miescie JAWORZNO problem bezdomności psów nie istnieje, gdyż odmówiono pomocy... Poinformowano mnie, że nasze miasto nie podpisało umowy ze schroniskiem w Mysłowicach. Trzy lata wstecz, mimo braku umowy Strażnicy jednak zawieźli innego psa do schroniska, więc dlaczego tym razem nie mogli, tym bardziej, że w nocy jest bardzo zimno. Zauważyliśmy, że pies miał na sierści i między palcami dużo lodu. Był bardzo wyziebniety. Poprosiłam Straż o wykonanie tel do Towarzystwa Opieki nad Zwierzetami w Jaworznie mam nadzięję, że zadzwonili,ale czy TOZ zareagował.. nie wiem.

Bezdomnośc psów a STRAŻ MIEJSKA

PostNapisane: 12 sty 2009, o 16:20
przez kaze@jawnet
Ludzie zamarzają a mają się psami interesować ??

Bezdomnośc psów a STRAŻ MIEJSKA

PostNapisane: 12 sty 2009, o 16:25
przez wyderka@portal
Ludzie sobie mogą pomóc sami, nawet idąc do noclegowni. A zwierzęta sobie same nie potrafią poradzić. Właśnie dlatego nienawidzę większości ludzi, bo są tacy jak Ty....

Bezdomnośc psów a STRAŻ MIEJSKA

PostNapisane: 12 sty 2009, o 17:33
przez kaze@jawnet
Na Ty to tramwaj staje :!:

A jakbyś chciała wiedzieć - większość noclegowni w czasie ostatnich mrozów była przepełniona. Więc jak Ci ludzie mieli Sobie pomóc ?

Bezdomnośc psów a STRAŻ MIEJSKA

PostNapisane: 12 sty 2009, o 17:36
przez gryglu@portal

Osobiście nie liczyłbym w tej kwestii na straż miejską:

Doskonały przykład...

Porzucone psy, bezradni strażnicy
www.jaw.pl/video/show/2130

przepisy, przepisy, przepisy. Ważny i istotny temat. A póki, co na sesjach wszyscy milczą.

A przykłady znęcania nad zwierzętami,wyrzucania, głodzenia można w Jaworznie mnożyć (pomijając trochę fakt błąkających się psów):

Zabito psa i rzucono go do piwnicy
www.jaw.pl/video/show/1843

„Bił psy aż wyły z bólu”

www.jaw.pl/video/show/2173


Bezdomnośc psów a STRAŻ MIEJSKA

PostNapisane: 12 sty 2009, o 18:22
przez gancu@jawnet
wyderka@poczta.jaw.pl napisał(a):Ludzie sobie mogą pomóc sami, nawet idąc do noclegowni. A zwierzęta sobie same nie potrafią poradzić. Właśnie dlatego nienawidzę większości ludzi, bo są tacy jak Ty....


Zgadzam się w pełni z tą wypowiedzią.
Zwierzęta są też strasznie traktowane przez ludzi, należy im się choć troszkę szacunku, a nie traktować jak śmiecia! To też żyje i ma uczucia!


http://www.dogomania.pl/forum/f402/olkusz-oboz-zaglady-zwierzat-wyslij-list-127970/

NIE BĄDŹ OBOJĘTNY NA ICH LOS!

Bezdomnośc psów a STRAŻ MIEJSKA

PostNapisane: 12 sty 2009, o 18:54
przez barborka-design@portal
Bardzo, bardzo dziekuję za to że się odezwaliście.. Czasem myślę, że tylko ja tak cierpię na widok porzuconego psa, a wszyscy wokoło biegną do pracy, szkoły i niczego nie zauważają.. A jednak nie jestem sama. To cieszy. Zawsze zróbcie coś co w danej chwili możecie. Dobra informacja: Straż Miejska z Katowic reaguje do kilkunastu minut na info w sprawie piesków..

Bezdomnośc psów a STRAŻ MIEJSKA

PostNapisane: 12 sty 2009, o 19:39
przez wyderka@portal
kaze@jawnet.pl napisał(a):Na Ty to tramwaj staje :!:

A jakbyś chciała wiedzieć - większość noclegowni w czasie ostatnich mrozów była przepełniona. Więc jak Ci ludzie mieli Sobie pomóc ?


A co? Mam Ci mówić 'pan" albo coś takiego? Do kogoś kto nie ma szacunku do żywej istoty ja tez szacunku mieć nie będę. Nawet "Ty" to za dużo powiedziane. Ludzie którzy nienawidzą zwierząt są dla mnie potworami.

barborka-design: a ja się cieszę, że są jeszcze ludzie, których los zwierząt interesuje. Zawsze kiedy widzę bezdomne, chore, wygłodzone zwierze serce mi pęka... Kiedy jest to tylko możliwe pomagam im dając jeść i pić. Niestety mieszkam na małym mieszkaniu i nie jestem w stanie inaczej im pomóc. Dwa tygodnie temu musiałam uśpić mojego ukochane psa, a teraz mama się nie chce zgodzić na nowego... A ja gdybym mogła poświęciłabym całe życie zwierzętom i przygarnęła do siebie wszystko co żyje.

Bezdomnośc psów a STRAŻ MIEJSKA

PostNapisane: 12 sty 2009, o 20:49
przez kaze@jawnet
wyderka@poczta.jaw.pl napisał(a):
A co? Mam Ci mówić 'pan" albo coś takiego?


Po to się ma nicki żeby ich używać.

wyderka@poczta.jaw.pl napisał(a):Do kogoś kto nie ma szacunku do żywej istoty ja tez szacunku mieć nie będę. Nawet "Ty" to za dużo powiedziane. Ludzie którzy nienawidzą zwierząt są dla mnie potworami.


Gdzie napisałem, że mnie to nie interesuje ? Napisałem tylko,że są ważniejsze rzeczy. Ale jak tego nie rozumiesz - Twoja strata.

Poza tym - jeśli tak bardzo Was interesuje los zwierząt - dlaczego nie założycie schroniska czy stowarzyszenia i nie będziecie im pomagać ?

Moim zdaniem są pewne priorytety - skoro bezdomni nie mają miejsca w schroniskach bo jest ich za mało - to chyba w pierwszej kolejności nimi trzeba się zająć a nie psami.

Bezdomnośc psów a STRAŻ MIEJSKA

PostNapisane: 12 sty 2009, o 21:42
przez wyderka@portal
Twój nick mnie nie interesuje. A zwierzęta są tak bezbronnymi istotami, że nie potrafią sobie same poradzić, są uzależnione od człowieka A co do schronisk to trzeba mieć skądś jakieś finanse jakbyś tego nie zauważył. Zwierzę też żyje i też czuje. "Ludzie" wyrzucają je na ulice, a nie zdają sobie sprawy jakie to jest dla nich cierpienie. A skoro się przejmujesz bezdomnymi ludźmi, którzy mogą sobie sami w życiu poradzić i którzy na ogół są sami sobie winni swojej sytuacji, to dlaczego nie założysz schroniska dla bezdomnych? A swoją drogą popracuj nad pisownią, a potem się zaczynaj wymądrzać.