forum.jaw.pl

fanreal@jawnet.pl napisał(a):Willy nie przejmuj się, facet obawia się zwiększonej konkurencji dlatego pisze bzdury. Psucie rynku...
Cytując kolegę gembola:
"bleeeeeeee
ŻAL"

Hola,hola fanreal ja mam autoryzacje na moje bleeeeeee i ŻAL !!!
;)

Rozumiem, ze nie sa to personalne wypowiedzi... Pełna zgoda co do pracy fotografa, jego umiejetnosci, dyspozycyjnoci, mobilnosci, sprzetu... znam sprawe swietnie bo fotografuje od 10 lat w tym od 4 zawodowo... Robilem zdjecia slubne w roznych miejscach, jednak glownie za granica. Zarobki slubnego fotografa np na wyspach zaczynaja sie od 2000 funtow (nie w Londynie!), w Hiszpanii od 1600 euro, podobnie w Holandii i Niemczech, w Stanach od 3000 dolarow. Gornej granicy nie ma...
Decydujac sie na taka prace oprocz wszystkich tych przykrych rzeczy o jakich mowisz trzeba miec jeszcze jedna, o ktorej zapomniales, mianowicie klienta. Zeby mozna wogole zaczac mowic o jakichkolwiek kwotach, trzeba miec do kogo mowic. Gdziekolwiem zaczynalem robic zdjecia, czy to w Polsce czy poza nia, zawsze pierwsze Sluby robilem za darmo bo wiem, podobnie jak i ty, ze najlepsza reklama jest "polecenie"... To same zdjecia decyduja czy zostajesz na rynku czy nie, niezaleznie od filozofii jaka podepniesz do zdjec, one mowia same za siebie. Wszedzie moja "mala strategia" sprawdzila sie wiec sadze, ze teraz kiedy zdecydowalem sie na powrot do kraju, rowniez pociagnie za soba oczekiwane skutki.
Pewnie ze wielu ludzi kupuje lustrzanki, pewnie ze sa coraz tansze, pewnie ze trzeba zdjecia wywolywac (cyfrowo). Jednak to nie aparat i nie program robia zdjecia. Majac pelne zaplecze, ktore znacznie przekracza owe 20tys, jesli fotograf nie ma doswiadczenia to nic z malowania swiatlem nie wyjdzie, chocby nie wiem jak sie staral...
Jesli zepsulem jakas czesc rynku - ubolewam.

No piękna reklama, gość wrzucił ogłoszenie a rozwinęła się dyskusja, z której wyszedł zwycięsko, ba zatriumfował - szkoda tylko, że to nie jakieś większe forum (tylko nasze "wiejskie")bo zleceń miałby sporo.