przez paweljedrusik@portal » 19 mar 2010, o 11:48
To może wytłumaczę, dlaczego uważam to za psucie rynku.
Kilkanaście lat temu, gdy dostęp do sprzętu był bardziej ograniczony i zdjęcia były wykonywane analogami to w kraju liczyło się tak naprawdę kilkunastu fotografów, bo zrobienie zdjęcia było trudniejsze i jego wywołanie trwało trochę czasu i wymagało umiejętności od fotografa. Teraz, wraz z postępem technicznym fotografia stała się bardzo popularna, a co za tym idzie aparaty są produkowane masowo i teraz mnóstwo Polaków ma lustrzanki, z których tak naprawdę nie potrafią korzystać. Dlaczego dobre zdjęcia kosztują dużo pieniędzy? Odpowiedź jest bardzo prosta: zawodowy fotograf musi wydać na sprzęt około 20 000 zł, żeby był na niezłym poziomie (choć i tak nie będzie to szczyt marzeń), takie są realia. Musi zaopatrzyć się w oprogramowanie, np. Photoshop, które kosztuje kilka tysięcy złotych. Do tego dochodzi dobry komputer z niezłym monitorem, taki, aby był w stanie "udźwignąć" Photoshopa. Jeżeli mówimy o fotografii ślubnej, to nieodłącznym elementem jest także studio fotograficzne- tu potrzebny jest lokal i znowu nietani sprzęt (kolejne kilka tysięcy złotych). Wykonując swoją pracę fotograf eksploatuje sprzęt- niszczenie migawki, którą po jakimś czasie trzeba wymienić, niszczenie się szkieł (choć to akurat w małym stopniu), zabrudzanie matrycy (czyszczenie w wyższych modelach przypuszczam, że kosztuje kilkaset zł). Do tego dochodzą koszty dojazdów w dane miejsce, bo nie znam fotografa, który pracuje w jednym mieście. Nie raz trzeba jechać nawet kilkaset kilometrów. Na koniec oczywista rzecz, czyli godziny pracy- wykonanie jednego ślubu to kilka dni pracy fotograficznej, a później kilka dni obróbki i przygotowania materiału.
Kolejnym istotnym faktem jest to, że fotograf ma nienormowany czas pracy- nie pracuje od tzw. 8 do 16, tylko czasem ma jedno zlecenie w miesiącu, a czasem 10. Dlatego ludzie, którzy decydują się na fotografię za darmo, psują rynek moim zdaniem. Przykrą prawdą jest to, że większość z nich ma sprzęt z niskiej półki (widziałem sporo razy "fotografów", którzy "pstrykali" dane wydarzenie podstawowymi lustrzankami z obiektywami kit'owymi). Niestety, sami fotografowie doprowadzili do takiej sytuacji w kraju- coraz więcej jest osób, które tylko po to, aby zaistnieć da za darmo fotografie do dużych portali, aby zaistnieć. To jest błąd- bo gwarantuję, że szansa iż później taki portal będzie chciał z nami nawiązać współpracę jest nikła. Taki typ zdjęć rozprzestrzenił się na tak dużą skalę, że ludzie wolą zdjęcia za darmo, bo tak naprawdę nie widzą wielkiej różnicy (oczywiście pomijam już tutaj kwestię talentu i umiejętności). A różnica jest- jakościowa przede wszystkim. Dlatego proszę mi nie mówić o fotografii za darmo, trzeba się cenić. Pozdrawiam.