Witam,
temat ten jest przedłużeniem jednej z rozmów, która wywiązała się na naszym hubie DC. Pokrótce postaram się przedstawić o co w ogóle tutaj chodzi.
Pomysł obejmuje darowizny sprzętu komputerowego (sprawnego, najlepiej kompletnych skrzynek), który nie jest WAM już potrzebny. Komu może być potrzebny? Z pewnością wiele organizacji czy też osób prywatnych przyda się komputer, który u kogoś zajmuje już tylko miejsce w szafie.
Od razu zaznaczam - nie jest to tylko mój pomysł. Udział w rozmowie wzięło kilka osób: barton, tiffat, andrzejr, beowulf oraz aolesik (jeśli ktoś czuje się pominięty, proszę wybaczyć). Ale te nicki nie są w żaden sposób tutaj postawione na piedestale - zostawiłem tą informację dla wyklarowania kto stał za zapoczątkowaniem tej idei.
A teraz to co, moim zdaniem, jest ważne. Wypadałoby z tej idei wykrzesać realne czyny, a do tego potrzebne jest ustalenie kilka faktów.
1. Kto jest potrzebujący? - czyli namiary na instytucje bądź osoby będące w potrzebie starszego, lecz sprawnego sprzętu komputerowego. Równie dobrymi będą rady kto mógłby pośredniczyć w docieraniu do takich osób/instytucji (np. Caritas).
2. Darczyńcy - tutaj wydaje mi się oczywiste, że każdy kto jest w posiadaniu zaszłego kurzem sprzętu jest mile widziany. Jeśli znajdą się również firmy chcące dokonać darowizn - są tak samo mile widziane.
3. Pośredniczące rączki - czyli osoby, które chciałyby pomóc w złożeniu z części (zakładam, że i te będą ofiarowane) cały zestaw komputerowy. Ludzie od sprawy programowej (system operacyjny itp) są równie mile widziani. Myślę, że JLUG (Jaworznicka Grupa Użytkowników Linuxa) mogłaby tutaj nas wspomóc pewną wiedzą podczas instalacji i konfiguracji darmowego systemu operacyjnego Linux.
4. Czego nie wiemy? Wielu rzeczy - bo jest to tylko początek rozmów, które w zamyśle miałyby prowadzić do czynów. Bardzo przykro byłoby widzieć, że szczytna idea jawnetowiczów upada zanim jeszcze powstała. Więc sprawmy by chociaż jeden zestaw komputerowy był darowany do jednych potrzebujących rąk.
5. Sprawy legalne. Z moich wstępnych informacji darowizna od osób prywatnych nie jest opodatkowana. Nie wiem jednak czy ta idea, gdzie informacja krążyłaby przez kilka osób, nie byłaby traktowana jako zbiórka - a to mogłoby już kogoś kosztować (a przecież każdy chciałby po prostu darować coś, czego sam już nie wykorzystuje). Potrzebna więc będzie wiedza prawna dotycząca całego przedsięwzięcia.
Zakładam, że wraz z rozwojem tematu i pomysłu więcej spraw nabierze realnych kształtów i rozwiążemy kolejne etapy tej układanki.
Zapraszam do dyskusji i rozwoju tematu.
Kończąc dziękuję andrzejr - to od jego pomysłu darowizny powstała cała idea.