Liczyłem, że ktoś właśnie tak napisze, żeby wbić szpilę, ale, że Ty Mikul?
Z TASSem mieliśmy do czynienia gdy z prezentacji wycinka (poziomu grupy bardzo zadowolonych, bez wiedzy na temat tego jak rozkładały się opinie pozostałych 96,5 proc. populacji czyli zadowolonych, przeciętnych, niezadowolonych, bardzo niezadowolonych), ktoś próbował wyciągać daleko idące wnioski. To jest właśnie ten wymiar statystyki (manipulacyjny), o którym pisał mały cesarz. To jest ta trzecia tischnerowska prawda.
Teraz już znane jest całe badanie robione przez zespół prof. Czapińskiego. Od wczoraj mocno dyskutowane w mediach. Ale przedstawia ono obraz. Pełny obraz. Więc można o niem dyskutować, a nie negować poziomu prawdziwości tego zdjęcia.
Ono w przypadku Jaworzna potwierdziło fajną prawdę o obywatelach naszego miasta - w porównaniu do otoczenia jesteśmy wyluzowani, szczęśliwi, czujemy się bezpiecznie, jesteśmy zaangażowani w nasze miasto (osiągnęliśmy rekord frekwencji w Budżecie Obywatelskim - zupełnie nie przejęliśmy się polityczną histerią wokół tego projektu - zrobiliśmy, jako mieszkańcy swoje).
Piszę to nie dla grupki smutasów, którzy strzępią często tu pióra, bo coś ich gryzie. Ale dla tych niezestresowanych, którzy wpadają sobie poczytać o mieście, bo ich to po prostu interesuje.