azurro@poczta.jaw.pl napisał(a):Czy Leszek manipuluje czy ie tego niestety nie wiem ale na pewno ma skłonności do histerii
Histeria, przesadna panika... raczej nie.
Z innego i bardziej socjologicznego punktu widzenia.
Założenia teoretyczne:
Ja mam źle. Tyram u pracodawcy, który mnie nie docenia i płaci psi grosz za wykonaną pracę strasząc zwolnieniem. Patrzę na użytkownika leshec80, który wg. danych z jaworzno.naszemiasto.pl może dużo nie zarabia ale na pewno ma stabilniejszą sytuację (no może nie ostatnich dniach). Mam prawo mu zazdrościć bo ma lepiej.
Pytania:
Kto jest winny całej sytuacji:
- ja, który mam taką pracę jaką mam i godzę się na taki stan rzeczy?
- mój pracodawca, który mnie nie docenia?
- ludzki pracodawca usera leshec80?
- sam leshec80?
Są grupy społeczne, które oprócz 13-stych pensji dostają 14-ste pensje, że o wcześniejszych (zasłużonych lub nie) emeryturach nie wspomnę. Są (i w naszym mieście) pracodawcy od których pracownicy uciekają jak tylko mają szansę znaleźć coś niewiele lepszego (a czasem i za gorsze pieniądze). Parafrazując: sorry taki los i kultura rodzimego biznesu wypracowywana ledwie od początku lat '90. Zasadniczo można jednak przyjąć, że im większa rotacja personelu tym gorszy pracodawca. Jak wyrównać warunki? Tego jeszcze ludzkość nie opanowała od czasu epoki kamienia głaskanego. Zawsze napatoczył się sąsiad, który miał bardziej ostry i robiący większe kuku kamienny toporek będący przedmiotem pożądania.