lechleszek@poczta.jaw.pl napisał(a):ale jak mniemam nikt do nikogo, kto nie uczestniczył w balu pretensji nie ma.To o co chodzi? W Stanach tego typu bale odbywają się bardzo często.Uczestniczą w nich ludzie z pierwszych stron gazet i nigdy nie przeczytałem o tym,żeby ktoś przy tej okazji oskarżał ich o robienie czegoś na pokaz ,chociaż tam jak nigdzie indziej na świecie wiele rzeczy robi się przede wszystkim dlatego.
Ja wcale w dyskusję z Tobą nie wchodziłem, zacytowałem Sędora
tomaszsedor@poczta.jaw.pl napisał(a):Może warto porozmawiać o tych, którzy nie poszli? Czyli o naszej władzy?
Warto też zapytać, dlaczego ludzi związanych z UM nie było?
On się czepia dlaczego nie było władzy. Może była gdzie indziej, może miała gorączkę (39 po zabrzańskiej imprezie), może rozwolnienie, a może po prostu wsparła hospicjum inaczej, i nie miała ochoty na wspólne zasiadanie przy biesiadnym stole z tą nową jaworznicką "koalicją"
Reasumując, nie wywołałem Cię do "tablicy", nie prowokowałem dyskusji z Twoją osobą - myślę, że wyczerpująco zostałeś poinformowany o mojej obecności w kontekscie komentowanego materiału, która skierowana była wyłącznie do komentarza kolegi Sędora (ostatnio bardzo wrogo nastawionego do Silberta - ale to z racji funkcji jaką piastuje).
Co się tyczy takich balów, nie mam nic przeciwko, wręcz przeciwnie. Proszę, nie uświadamiaj mnie czym są takie akcje i kto w nich uczestniczy. Uwłacza to mojej dość sporej wiedzy w dziedzinach wielu, a także bieżących wydarzeniach spływających na nas każdego dnia z wielu źródeł, począwszy od jaworznickiej Bulwarówki (czyt. CT), a kończywszy na poważnych graczach w dziedzinie informacji.
No myślę, że zostałeś usatysfakcjonowany.