forum.jaw.pl

grisham@poczta.jaw.pl napisał(a):

hawkmoon@poczta.jaw.pl napisał(a):No mniej więcej :D
Ludzie nie korzystają z rowerów do transportu, bo nie ma odpowiedniej, bezpiecznej infrastruktury - to jest wynik badań zrobionych dla potrzeb Planu Mobilności Miejskiej. Ta, która została zbudowana przy okazji projektów drogowych nie jest ze sobą powiązana i nie tworzy spójnej sieci. Trzeba dobudować nowe odcinki dróg dla rowerów, ale żeby je zaprojektować trzeba to zrobić wspólnie z jej przyszłymi użytkownikami, a jeszcze lepiej - pozwolić im naszkicować rozwiązania, które później zostaną przerysowane przez projektantów a później zbudowane.
Wszystkich zainteresowanych tematem zapraszam na fanpage - https://www.facebook.com/IDRJaworzno -a później na comiesięczne spotkania w Wydziale Inwestycji Miejskich.

Szkoda, że podobnych spotkań i konsultacji nie ma w przypadku zmotoryzowanej części jaworznickiej społeczności.

Z tego co wiem, co sami rowerzyści nalegali na takie spotkania w Urzędzie. Ktoś z motoryzowanych (może sam kolega) domagał się konsultacji społecznych, wytyczanie dróg itd.?

Takie konsultacje - w sprawie dróg - też się odbywają. W sprawach zasadniczych, czyli Studium Komunikacyjnego, z transmisją na żywo. Ubiegłoroczną edycję prezentacji wyników badań oglądało na żywo kilkaset osób.

Pojedyncze, mniejsze projekty są dyskutowane na forum wieżowców.

Takie konsultacje - w sprawie dróg - też się odbywają. W sprawach zasadniczych, czyli Studium Komunikacyjnego, z transmisją na żywo. Ubiegłoroczną edycję prezentacji wyników badań oglądało na żywo kilkaset osób.

Pojedyncze, mniejsze projekty są dyskutowane na forum wieżowców.

Z drogami jest o tyle zorganizowana sprawa, że kwestie uzgodnień regulują przepisy środowiskowe procedury uzyskiwania decyzji środowiskowych - one nie dotyczą samych kwestii przyrodniczych, ale również sfery społecznej.

hawkmoon@poczta.jaw.pl napisał(a):Takie konsultacje - w sprawie dróg - też się odbywają. W sprawach zasadniczych, czyli Studium Komunikacyjnego, z transmisją na żywo. Ubiegłoroczną edycję prezentacji wyników badań oglądało na żywo kilkaset osób.

Pojedyncze, mniejsze projekty są dyskutowane na forum wieżowców.

Z drogami jest o tyle zorganizowana sprawa, że kwestie uzgodnień regulują przepisy środowiskowe procedury uzyskiwania decyzji środowiskowych - one nie dotyczą samych kwestii przyrodniczych, ale również sfery społecznej.

Zgoda, tylko dlaczego potem wychodzą różne "kwiatki", pomijam tu kwestię ronda Kolejowej z Rzemieślniczą bo to był przypadek uzasadniony i konieczny, ale sam przyznasz, że skrzyżowanie na Ost. nie za bardzo wyszło (delkiatnie rzecz ujmując), kolejne przy starym Orlenie na Krakowskiej (nie ma tygodnia bez dzwona), wylotówka Martyniaków do Wojska Polskiego (teraz trochę lepiej po wymalowaniu pasów)szerszy lewoskręt by się przydał (wiem, że infrastruktura podziemna,no ale można było inaczej to zaprojektować), kolejne lewoskręt ze śródmiejskiej w Olszewskiego. Do tego wszystkiego ta zatoka autobusowa na Ost. w kierunku Katowic (wiem tramwaj itd, ale...). Na koniec skrzyżowania równorzędne na Ost. (jestem mokry jadąc Kolbego, czy jakiś baran z lewej mi nie przypieprzy) - mogło pozostać po staremu - sporo "kierowców" uważa Tysiąclecia za główną - bo dla nich pierszeństwo z prawej na skrzyżowaniu tego typu to abstrakcja.

Dużo, dużo konsultacji - nawet rozważanie idiotyzmów - w każdym kryje się kszta uzasadnienia

Mam nadzieje, że skrzyżowań równorzędnych przybędzie. Wręcz niemal graniczy to z pewnością, bo to każdy pasjonat, czy student wie, że najlepszym uspokojeniem ruchu jest ograniczenie prędkości poprzez właśnie konieczność zachowania szczególnej ostrożności na skrzyżowaniach równorzędnych, a przecież o to nam chodzi w okolicach naszych domów (wewnątrz osiedli, dzielnic), czy w miejscach, gdzie większość podróży odbywa się piechotą.

Drobne dementi:

Ani jedna strona, ani druga nie narzucała żadnych warunków.
Na początku inauguracyjnego spotkania przedstawione zostały założenia projektu, a dalej potoczyła się dyskusja. Pewne rozwiązania mieliśmy omówione we własnym gronie wcześniej i zostały przedstawione. W trakcie dyskusji i dzień później okazało się, że mamy dużo szersze pole do manewru - i prawie połowa przebiegu rowerostrady została zmodyfikowana. W ten sposób kilkukilometrowy odcinek stał się całkowicie bezkolizyjny.

Liczymy się z tym, że niektóre rozwiązania możemy być zmuszeni zmodyfikować, chociażby ze względu na zbyt wysokie koszty, ale mamy wolną rękę w kreśleniu koncepcji. Wszystkie, przed podjęciem ostatecznej decyzji i naniesieniu ich na mapę, będą poddane dyskusji.

Mamy też nadzieję, na obecność mieszkańców poszczególnych dzielnic na spotkaniach. Niektórzy mogą być ograniczeni czasowo lub zainteresowani głównie rozwiązaniami dotyczącymi ich bezpośrednio, więc z wyprzedzeniem będziemy się starali podawać które rejony bierzemy na warsztat.

ambak@poczta.jaw.pl napisał(a):Mam nadzieje, że skrzyżowań równorzędnych przybędzie. Wręcz niemal graniczy to z pewnością, bo to każdy pasjonat, czy student wie, że najlepszym uspokojeniem ruchu jest ograniczenie prędkości poprzez właśnie konieczność zachowania szczególnej ostrożności na skrzyżowaniach równorzędnych, a przecież o to nam chodzi w okolicach naszych domów (wewnątrz osiedli, dzielnic), czy w miejscach, gdzie większość podróży odbywa się piechotą.

Ja to wiem, Ty to wiesz, i wielu to wie. Jest jednak spora grupa tych, którym owe skrzyżowania są obce i ni jak nie stosują się do zasad obowiązujących na nich - z tego powodu będzie sporo "klupnięć", no chyba, że będą podniesione i wybrukowane zmuszając w ten sposób do zdjęcia prędkości - wtedy jest szansa do uniknięcia dzwona.

Skrzyżowanie Krakowskiej przy starym orlenie jest chyba najlepiej oznakowaną krzyżówką w mieście, nawet STOPY poziome i co ???, biją się. Reasumując rozwiązania dobre bo bezpieczne, ale "kierowcóófff" trzeba edukować.


Jeszcze jedno pytanie, co z rolkarzami na takich autostradach rowerowych ???

grisham@poczta.jaw.pl napisał(a): chyba, że będą podniesione i wybrukowane zmuszając w ten sposób do zdjęcia prędkości - wtedy jest szansa do uniknięcia dzwona.

nie żartuj, że podniesienie i wybrukowanie takiego skrzyżowania zmusi do zwolnienia. Sam byłem świadkiem jak kilku "miszczów" kierownicy testowało zawieszenie i szczęście na tej ulicy

Rolkarz jest w świetle prawa pieszym, tak samo jak ktoś na desce, hulajnodze, itp. Bez odpowiednich nie dotyczy pod znakiem C-13 nie ma możliwości się tam pojawić legalnie. Teraz pytanie: czy dopuszczamy takie osoby na rowerostradę, która jest trasą głównie komunikacyjną, a nie rekreacyjną, którą w związku z jej geometrią wiele osób będzie się pewnie poruszać z prędkością 40 km/h? W mojej opinii to trochę było by niebezpieczne, już lepiej przymknąć oko na tych, którzy się wyłamią, a nie stworzą zagrożenia.

Na autostradzie furmanki nie jeżdżą, więc logiczne aby rolkarzy itp, których wymieniłeś też bym nie puszczał na rowerostrady. I ważne aby to powiedzieć teraz, aby potem nie było zdziwienia, że jakiś rowerzysta rozjechał pieszego :).