Strona 16 z 17

Gorąco w urzędzie – mieszkańcy walczą o Ciężkowiankę

PostNapisane: 15 lut 2014, o 15:05
przez maksimus-75@portal
stetryczalytetryk@poczta.jaw.pl napisał(a):
lechleszek@poczta.jaw.pl napisał(a):Wy jesteście barton, hamcock,siux........... i wam podobni,spokojni kulturalni ,ułożeni. Wam wolno wszystko,a jak ktoś ma inne zdanie zaszczulibyście człowieka na śmierć tacy z was "kulturalni adwersarze". Komu wy ciemnotę chcecie wciskać?

Podawanie rzeczowych argumentów naprawdę musiało komuś zaleźć za skórę. ;)
W dyskusji można mieć swoje zdanie ale aby go utrzymać wypada jednak czymś konkretnym się podeprzeć. Bezsensowny słowotok, pisanie oczywistych bzdur czy chamskie wycieczki osobiste automatycznie sprowadza poziom rozmowy w okolice dna i metra mułu. Oczywiście moje słowa niczego nie zmienią ponieważ nie można przekonać już przekonanych.

Słowo pisane czy rejestrowane na taśmie lub innym nośniku ma to do siebie, że zawsze można powiedzieć: "sprawdzam!" Dlatego warto krytycznie podchodzić do informacji. Bywa, że pismacy popełniają gafy które nawet w ciemnogrodzie śmiech wzbudzają. Vide - choroba nowotworowa wywołana decyzją administracyjną. To moim zdaniem popisowy numer. Można kreować rzeczywistość bardziej subtelnie i zgodnie z kanonem. Wróćmy do tematu. Czytałem w CT artykuł z tego spotkania i widziałem zdjęcie. Licząc na szybko: jakieś sześć osób mniej i kilkudziesięcioosobowy tłum zmalałby do grupy kilkunastu osób. Jest prawda czasu i prawda ekranu jak mawiał klasyk. Czuwaj!


To są te wasze konkrety?:)
Czy opłaca się sta­rać, kiedy macie do czy­nienia z jawną ig­no­ran­cją i obojętnością?! Uważam, że na­leży wal­czyć, cho­ciaż do cza­su kiedy star­cza wam sił!
[b]Jesteście panowie Silbertowcy śmieszni, szkoda na was mojego czasu8-)

Gorąco w urzędzie – mieszkańcy walczą o Ciężkowiankę

PostNapisane: 15 lut 2014, o 15:09
przez grisham@portal
Wolna sobota ???:ugeek:

Gorąco w urzędzie – mieszkańcy walczą o Ciężkowiankę

PostNapisane: 15 lut 2014, o 17:11
przez ad-vocem@portal
Kolega sugeruje, że jak urząd miejski jest zamknięty, to już nie ma z kim na forum dyskutować? Że niby pozostali uczestnicy dyskusji są jednomyślni? Ciekawy pogląd choć trochę ryzykowny :)

Gorąco w urzędzie – mieszkańcy walczą o Ciężkowiankę

PostNapisane: 15 lut 2014, o 19:39
przez grisham@portal
ad-vocem@poczta.jaw.pl napisał(a):Kolega sugeruje, że jak urząd miejski jest zamknięty, to już nie ma z kim na forum dyskutować? Że niby pozostali uczestnicy dyskusji są jednomyślni? Ciekawy pogląd choć trochę ryzykowny :)


Pudło kolego:D,

Głównie chodziło mi o Maximusa, wczoraj dostał robotę i nie siedział od rana do wieczora na jaw.pl, błyskając swoim jakże wyszukanym i inteligentnym spojrzeniem na otaczającą nas rzeczywistość, intratne i filozoficzne podejście do tematów każdego szokuje. Wczoraj Stary-adam myślał nawet, że znaczki od Bartona dotarły, a dziś z samego rana zaskoczył nas Maksimus (stąd ta wolna sobota) kolejnym trafnym komentarzem.:|

Ot tyle Ad-vocem, mnie jeszcze nie wszystko kojarzy się z dyskusją na temat Urzedu Miasta - Ty widzę, że już wsiąknąłeś.;)

Gorąco w urzędzie – mieszkańcy walczą o Ciężkowiankę

PostNapisane: 15 lut 2014, o 20:33
przez janusz66@portal
maksimus-75@poczta.jaw.pl napisał(a):
stetryczalytetryk@poczta.jaw.pl napisał(a):
lechleszek@poczta.jaw.pl napisał(a):Wy jesteście barton, hamcock,siux........... i wam podobni,spokojni kulturalni ,ułożeni. Wam wolno wszystko,a jak ktoś ma inne zdanie zaszczulibyście człowieka na śmierć tacy z was "kulturalni adwersarze". Komu wy ciemnotę chcecie wciskać?

Podawanie rzeczowych argumentów naprawdę musiało komuś zaleźć za skórę. ;)
W dyskusji można mieć swoje zdanie ale aby go utrzymać wypada jednak czymś konkretnym się podeprzeć. Bezsensowny słowotok, pisanie oczywistych bzdur czy chamskie wycieczki osobiste automatycznie sprowadza poziom rozmowy w okolice dna i metra mułu. Oczywiście moje słowa niczego nie zmienią ponieważ nie można przekonać już przekonanych.

Słowo pisane czy rejestrowane na taśmie lub innym nośniku ma to do siebie, że zawsze można powiedzieć: "sprawdzam!" Dlatego warto krytycznie podchodzić do informacji. Bywa, że pismacy popełniają gafy które nawet w ciemnogrodzie śmiech wzbudzają. Vide - choroba nowotworowa wywołana decyzją administracyjną. To moim zdaniem popisowy numer. Można kreować rzeczywistość bardziej subtelnie i zgodnie z kanonem. Wróćmy do tematu. Czytałem w CT artykuł z tego spotkania i widziałem zdjęcie. Licząc na szybko: jakieś sześć osób mniej i kilkudziesięcioosobowy tłum zmalałby do grupy kilkunastu osób. Jest prawda czasu i prawda ekranu jak mawiał klasyk. Czuwaj!


To są te wasze konkrety?:)
Czy opłaca się sta­rać, kiedy macie do czy­nienia z jawną ig­no­ran­cją i obojętnością?! Uważam, że na­leży wal­czyć, cho­ciaż do cza­su kiedy star­cza wam sił!
[b]Jesteście panowie Silbertowcy śmieszni, szkoda na was mojego czasu8-)

O rany, Maksimus się obruszył? Nie do wiary.
Ale na poważnie. A czy Ty Maksimusie na tym forum napisałeś choć jeden konkret, że zarzucasz to innym?
Podaj choć jeden, malutki a jestem skłonny zaprosić Cię i wypić z Tobą piwo :D
Tylko proszę Cię nie pisz, że kiedyś, nie mogę, nie teraz bo :ugeek::ugeek::ugeek:

Gorąco w urzędzie – mieszkańcy walczą o Ciężkowiankę

PostNapisane: 15 lut 2014, o 20:55
przez johny8326@portal
Prezydent się zachował jak zwykły prostak! wyszło chyba z niego jego pochodzenie parodia i ten "napoleon" wielki polityk z ziemi chrzanowskiej!
obydwaj o sporcie wiedzą tyle co większość o astrologii jak powiedziała nasza złota Justynka
najlepiej pozamykać wszystko i wpuścić muzyków niech trenują akompaniamenty!
tak jak to zrobili z kawiarniami w halach sportowych, jesteśmy chyba jedynymi miastami w których nie ma kawiarni, bo krótko mówiąc nic się w nich nie dzieje!
jaka władza taki sport czyli mizerny
brawo panie prezydencie czekamy na wybory!

Gorąco w urzędzie – mieszkańcy walczą o Ciężkowiankę

PostNapisane: 15 lut 2014, o 21:56
przez grisham@portal
johny8326@poczta.jaw.pl napisał(a): jesteśmy chyba jedynymi miastami w których nie ma kawiarni,


:shock:

Ups, Ty to z Jaworzna na pewno jesteś ???

Gorąco w urzędzie – mieszkańcy walczą o Ciężkowiankę

PostNapisane: 15 lut 2014, o 22:28
przez barton@jawnet
johny8326@poczta.jaw.pl napisał(a):jesteśmy chyba jedynymi miastami (???) w których nie ma kawiarni, bo krótko mówiąc nic się w nich nie dzieje!


A co ma się dziać w kawiarniach w naszych miastach ???:shock:. Ludzie przychodzą, zamawiają kawę, piją ją, rozmawiają a potem płacą i wychodzą. Masz jakieś pomysły kolego, co ma się dziać w kawiarniach ?. Ma być większy ruch ?. Trzy bramy stoją puste ?. To załóż dykty z reklamą na plecy, i za trzy złote na godzinę kursuj po rynku, naganiaj klientów, może szef da ci zarobić więcej. A jak ci mało wrażeń, to wyjedź na wycieczkę do Pakistanu. Tam w kawiarniach jest duża szansa, że się rozerwiesz. Razem z resztą gości.

Gorąco w urzędzie – mieszkańcy walczą o Ciężkowiankę

PostNapisane: 16 lut 2014, o 11:30
przez paciaciakowa@portal
barton@jawnet.pl napisał(a):
johny8326@poczta.jaw.pl napisał(a):jesteśmy chyba jedynymi miastami (???) w których nie ma kawiarni, bo krótko mówiąc nic się w nich nie dzieje!


A co ma się dziać w kawiarniach w naszych miastach ???:shock:. Ludzie przychodzą, zamawiają kawę, piją ją, rozmawiają a potem płacą i wychodzą. Masz jakieś pomysły kolego, co ma się dziać w kawiarniach ?. Ma być większy ruch ?. Trzy bramy stoją puste ?. To załóż dykty z reklamą na plecy, i za trzy złote na godzinę kursuj po rynku, naganiaj klientów, może szef da ci zarobić więcej. A jak ci mało wrażeń, to wyjedź na wycieczkę do Pakistanu. Tam w kawiarniach jest duża szansa, że się rozerwiesz. Razem z resztą gości.


Barton - lubię to :D Uwielbiam Twoje posty :D Johny8326 skoro uważasz, że w jaworznickich kawiarniach nic się nie dzieje, to polecam zajrzeć np. do JazzClubu. Tylko w lutym zapraszają na 3 koncerty... Jak widać kto ma łeb na karku temu interes się kręci :D

Gorąco w urzędzie – mieszkańcy walczą o Ciężkowiankę

PostNapisane: 16 lut 2014, o 11:37
przez netkuba@portal
Nie ma kawiarni? - Malutka, Kawa3Herbata, Africana, niedaleko złocienia jeszcze jest i pewnie coś o czym jeszcze nie wiem/kojarze.