A ni mnie to boli ani parzy, że jakiś gitarzysta jest patronem ronda, choć widziałbym lepszych kandydatów - w każdym razie mniej kontrowersyjnych.
Nie mogę sie oprzeć pokusie przypomnienia pewnego artykyłu sprzed dwóch lat z hakiem.
Dziś dziwnym trafem redakcja jest dziś całym sercem za "metalem", a wśród redakcji Franciszek, podpisany i tu, autor pewnego tekstu sprzed nie tak dawna. A więc przypomnijmy sobie co też Pan redaktor miał do powiedzenia na temat Metalfestu i samej muzyki metalowej. Mozna zadąś sobie pytanie czy hipokryzja ma granice, czy też nie.
Zauważmy pod jakim adresem znajduje sie kopia PDF numeru gazety. Czy nazwa firmy coś mówi internautom?
Zło dobrem zwyciężaj, czyli antidotum na Metalfest - Artykuł Franciszka Matysika z CT nr 46/1051 (16 - 22 listopada 2011)
http://s1.artcom.pl/misc/ct_newspaper/300/219.pdf
Burza światopoglądowa wybuchła nad organizacją festiwalu muzyki metalowej w Jaworznie. Największy zlot fanów muzyki metalowej, czyli Metalfest 2012 ma odbyć się na Sosinie w czerwcu przyszłego roku. Władze miasta stawiają warunki organizatorom, mówią wyraźnie - nie chcemy satanizmu.
Organizator
Agencja artystyczna z Krakowa, która jest organizatorem tego festiwalu, planuje, że będzie w nim uczestniczyć 10.000 osób z całej Polski i sąsiednich krajów. Na scenie przez 3 dni ma wystąpić wiele zespołów metalowych, wśród których miały znaleźć się takie jak Behemot, które propagują treści satanistyczne.
Nergal i Behemot
Liderem zespołu Behemot jest Nergal. Cytować treści śpiewanych przez zespół nie wypada, ale są one w stylu: „posłowie lucyfe-ra są gotowi do zniszczenia". Ich koncertowy show poziomem zbliżony jest do Ich Troje - czyli masa kiczu i tanich chwytów, wśród których są takie jak targanie Biblii, palenie krzyży i ekspozycja satanistycznych znaków. Niepokojące jest to, że na koncertach zawsze starają się czymś zaskoczyć, a że nie mają czym, pozostaje im odwoływanie się do szatana.
Subkultura
Fani metalu to fani mizantropi, pojęcie to określa niechęć do gatunku ludzkiego w sensie ogólnym. Przypisywano ją artystom i pisarzom, teraz zagubione środowisko młodzieży często w nie ucieka.
Fani metalu cechują się specyficznym czarnym ubiorem i długimi włosami, które stały się symbolem nienawiści, lęku i rozczarowania pokolenia, które najwyraźniej nie mogło znaleźć swojego miejsca. Większość fanów to na co dzień normalni ludzie, śmieją się z zarzutów o satanizm, bo się z nim nie utożsamiają. Są jednak tacy, dla których to poważna sprawa.
Co z tego ma Jaworzno?
Ogromna promocja festiwalu w kraju spowoduje, że do naszego miasta będą ściągać ludzie z całego kraju. Ten festiwal może stać się w przyszłości czymś na podobieństwo Heineken Opener, na którym Gdynia zarabia ogromne pieniądze. Władze miasta nie chcą jednak dopuścić, aby miasto kojarzyło się z satanizmem i chce zablokować te zespoły, które takie treści wyznają.
Jest to trudne, a przykładem może być koncert w Krakowie zespołu Gorgoroth. Gdzie podczas transmisji telewizyjnej okazało się, że elementem scenografii są głowy kozłów powbijane na pale i przywiązane do krzyża nagie kobiety.
- To wygląda jak rytuały SS z czasów II wojny światowej. W naszym mieście kiedyś przywożono więźniów do obozu na Osiedlu Stałym, teraz tą samą drogą przyjadą fani metalu. Jednak tego, czego nie możemy powstrzymać poprzez argumenty, musimy zatrzymać modlitwą - mówi ks. dr Lucjan Bielas.
Katolickie zobowiązania
Każdy katolik na chrzcie doświadczał egzorcyzmów. Na pytanie księdza: Czy wyrzekasz się wszystkiego, co prowadzi do zła, aby ciebie grzech nie opanował? Rodzice odpowiadali: Wyrzekam się. Dla katolików sprawa jest więc jasna, tego typu symboliki należy unikać. Symbole zawsze miały ogromne znaczenie dla ludzi. Sama muzyka poprzez swój obniżony głos i barwę zahacza o wątki satanistyczne i znawcy określają ten związek jako ewidentny.
Podobne zarzuty są też kierowane do innych gatunków muzyki np. techno. Tutaj należy rozpatrywać ogólny wpływ muzyki na człowieka, ale to już może być kwestia indywidualna.
Zło dobrem
Dziś showbiznes i pieniądze decydują o życiu. Behemot nie przyjedzie do Jaworzna, bo Nergalowi się to nie opłaca, lub nie chce kontrowersji wokół swej osoby. Zespół będzie grał we wszystkich odsłonach festiwalu w Europie, ale nie u nas.
Zwykli ludzie mają niewielki wpływ na zatrzymanie głównego nurtu tej muzyki. Festiwal najprawdopodobniej się odbędzie, a dla jego przeciwników proponujemy zorganizowanie w innym terminie podobnego, ale chrześcijańskiego festiwalu w Sanktuarium Matki Bożej Nieustającej Pomocy. Natomiast w trakcie trwania festiwalu metalowego w każdej parafii wierni mogą modlić się za zabłąkane dusze, które nie potrafią znaleźć sobie miejsca. Będzie to przejaw katolickiej tolerancji dla fanów muzyki metalowej.
Franciszek Matysik
Komnetarz
B e z k o m e n t a r z a