Fabiusz Maksimus po Kannach odgrywał jedną z wiodących ról w opanowaniu kryzysu. W 215 roku p.n.e. został konsulem wraz z innym utalentowanym dowódcą legionów Markiem Klaudiuszem Marcellusem - osławionym wielkim zwycięstwem nad Galami pod Clastidium (Cunctator zastąpił na stanowisku konsula zabitego w Galii Zaalpejskiej Postumiusza Albinusa). W tej gorzkiej, dla wszystkich Rzymian, chwili mógł czuć pewien rodzaj satysfakcji - bieg wydarzeń przyznał rację strategii Fabiusza.
Klęska spowodowała olbrzymią mobilizację w Rzymie. Zdobyto się na heroiczny wysiłek odtworzenia armii - w rozmiarach przekraczających wszystkie dotychczasowe osiągnięcia mobilizacyjne. Uchwalono nowe podatki, które miały wesprzeć te starania. Powrócono do zarzuconej taktyki Maksimusa - unikać starcia z Hannibalem, jednocześnie starając się niszczyć mniejsze ugrupowania nieprzyjacielskie, systematycznie rozprawiać się ze zdradzieckimi sojusznikami italskimi - przykładem może być rozprawienie się z Kapuą, która weszła w porozumienie z Punijczykami (211 roku p.n.e.). Tandem Fabiusz Maksimus - Marek Marcellus - świetne się uzupełniając i dobrze współpracując odnosił sukcesy - przyniosło to najlepsze rezultaty przy zdobyciu miasta Casilinum w 214 roku p.n.e.
Maksimus zyskał miano "Tarczy Rzymu" a Marcellus "Miecza Rzymu" z racji odmiennego usposobienia - jednak ci dwaj, mimo różnic w podejściu do sztuki wojennej, potrafili się świetnie uzupełniać.
Skoro mnie nazwaliście tarczą, odnajdźcie miecz Rzymu
A być może zrozumiecie co Was czeka