Walka o Ciężkowiankę, Zaciskają kleszcze na Ciołczyku
Napisane: 6 lut 2014, o 19:13
Oglądałam ten materiał ze wzruszeniem. Chryste co się dzieje w naszym kraju. Żeby upodlić człowieka doprowadza się do obrzydliwych oskarżeń. Podjudza się obywateli do ataku na ludzi, którzy poświęcili swoje życie dla naszej społeczności, dla dzieci i młodzieży. Niedawno urodził mi się wnuk i myślałam, ze w czerwcu pojadę z nim na spacer i pokażę mu te piękne zabawy i niespodzianki, które Papa Smerf i Ciocia Wandzia przygotują dla nich,że w grudniu będzie mógł szarpać Świętego Mikołaja za brodę - ale to się nie uda, nie będzie miał gdzie przyjechać, bo żeby przeprowadzić OSOBISTE rozgrywki, gnoi się działaczy. Wyszukuje się absurdalne argumenty, żeby zniszczyć coś, co powstało z takim trudem i zaangażowaniem kilku pokoleniowej społeczności. Czy "Wy" macie nas za idiotów??? Myślicie,że nie wiemy o co chodzi??? Przecież trzeba ukarać "niepokornego"! Klub trwa blisko 65 lat i nagle teraz się okazuje, że przekręt, że niezgodnie z prawem, że to, że siamto...... Niektórzy zarzucają "wyłudzanie" kasy z urzędu na działalność klubu. Czy Wy nie czytacie , nie obserwujecie, ze te pieniądze - jakże cenne - nie są jedynymi przychodami. Tu się nie czeka na łatwiznę. Tu się działa! Ileż pieniążków pozyskano z innych źródeł. Musiało to kosztować wiele zarwanych nocy, spędzonych na pisaniu wniosków o ich pozyskanie. Ile godzin poświęconych, żeby uczciwie rozliczyć się z każdej złotówki. A na co były wydawane - wiemy. DLA DZIECI i MŁODZIEŻY!!! Każda impreza przygotowana jest perfekcyjnie, z pełnym zaangażowaniem. Tam się nie odstawia chały. Ponad 15 lat jestem zaangażowana emocjonalnie w działalność klubu. Moi synowie mogli się tam spełniać sportowo , córka artystycznie. W domu pełno śladów z życia klubu. Dyplomy, puchary, artykuły z prasy, zdjęcia w strojach piłkarskich moich chłopców. Kartki z tekstami do przedstawień. A jacy byliśmy dumni, gdy wygraliśmy zmagania dzielnic :) Dzięki wygranej udało się zrobić tyle dobrego m.in. zrobić plac zabaw, który znalazł swoje miejsce w "sporze". Myślałam, że z tego wszystkiego wnukowie też skorzystają. Ale nie. Bo stawia się warunki, które wiadomo będą nie do spełnienia. Jakie to przykre :(