marek978@poczta.jaw.pl napisał(a):Redbaron. Może spaść meteoryt, inwazja szarańczy może się pojawić i kilku klakierom mogą spuchnąć ręce. Ale na te nieszczęścia pieniądze są w wydziale zarządzania kryzysowego, a nie w rezerwie prezydenta. Rezerwa prezydenta to ukryty (prywatny) fundusz i musisz to zrozumieć.
Twoi koledzy radni też mają takie pojęcie o rezerwie budżetowej miasta? Skąd się ta skrajna niekompetencja u was bierze? Macie to nabyte czy wrodzone?