Nie dojdzie dziś do spotkania radnych z urzędnikami

[waldorf@portal]

Nie ma się co dziwić, ze wszystko, co przychylne Silbertowi sprawia Ci ból. Jestes po innej stronie i do tego nie możesz przeboleć, że Twój idol Matysik nie może w tym mieście pisać bez riposty, swoich bzdurnych przemyśleń.
Kawa na ławę wszystk wyłuszczone. A nie jak matysikowe wymęczyny na temat Prezesa Kurpa - zdanie wyjęte z kontekstu kompletnie zmieniające wypowiedź jednego z najbardziej szanowanych w mieście ludzi.
Ale wolno Ci mieć swoje zdanie, A że jest głupie, to juz Twój problem.

Jad Ci się leje po brodzie.

Wszyscy internetowi -zależni- od Prezydenta jesteście tacy nagrzani? Nie umiecie tak normalniej? Spokojniej? Walicie od razu z grubej rury, rzucanie jakimiś trefnymi wnioskami i później nikt Was nie traktuje poważnie.

[misiek552@portal]

Jak czytam to, co uda się wypocić Panu Alexowi, to jestem bardziej zmęczony niż On po napisaniu tego. A że pisanie go męczy - to nie mam wątpliwości.

Też mam takie wrażenie. Żeby tylko wytrzeźwiałka się zachowała się.

[grisham@portal]

Wszyscy internetowi -zależni- od Prezydenta jesteście tacy nagrzani? Nie umiecie tak normalniej? Spokojniej? Walicie od razu z grubej rury, rzucanie jakimiś trefnymi wnioskami i później nikt Was nie traktuje poważnie.

Nawet z iście laickim spokojem i asertywnym zachowaniem nie można podyskutować, bo człowiek zaraz jest atakowany, że prosilbertowski, że atakuje, że nagrzany - ech szkoda szczępić języka.

[waldorf@portal]

Ale nie dziwi Cię to, Miśku? Bo mnie nie dziwi. Pisze pod dyktando pracodawcy, w takim tonie, żeby wyszło na jego. Pewnie większość ludzi tak zrobiłaby. Czytając ostatnio to forum widzę, że zaroiło się tutaj, m. in. od userów, których zatrudnia prezydent, stąd taki ton ich wypowiedzi. Mają w tym swój prywatny interes. Każdy w obecnych czasach pilnuje swojej roboty.

Jedynie chciałem napisać o stylu, w jakim pisze Pan Alex. Sam posiadam legitymację dziennikarską, więc pozwoliłem sobie na taką ocenę. Moje sympatie polityczne mają tutaj najmniejsze znaczenie. W naszym kraju, niestety, nie dokonuje się wyboru na zasadzie - kto lepszy, tylko kto mniej zła uczyni.

[waldorf@portal]

Nawet z iście laickim spokojem

a co religia ma do tego?

[siux1@portal]

Legitymację dziennikarska może mieć kazdy, kto cokolwiek robi dla jakiejkolwiek gazety. Więc niczym nie zaimponowałeś. Każda strona internetowa aktualizowana częściej niż raz na rok jest czasopismem, a częściej - dziennikiem wg prawa prasowego. Więc kazda ma mieć redaktora naczelnego - osobe odpowiedzialną i może wydawać legitymacje prasowe. Kazdy kto ma aparat jest fotografem i kazdy kto pisze w jakimkolwiek medium jest dziennikarzem - redaktorem niezależnie od tego, co ty na ten temat myslisz. Dla mnie akurat nie jest ważne czy ktoś ma "prasówkę" czy nie, tylko to, że jest dobry w tym co robi. Poza tym nie ważne dla mnie czy ktoś ma stronę, stronkę, czy portal, witrynę, czy bloga. Ważne, ze ma dobre pióro. Ogrom ludzi czyta od lat strone Aleksa, co znaczy że jest popularna. A to boli niektórych. Znów powiem - To ich problem.

[katowicka@portal]

Czasem mam wrażenie, że Alexa niektórzy czepiają się tylko i wyłącznie za to, ze jest pro prezydencki. I za nic więcej. Owszem jest i nie ukrywa tego. Zdarza mu się popełnić propagandę, która mnie także irytuje.

Mam też wrażenie, że cięcia w budżecie Ośrodka podyktowane są dokładnie tym samym, a że Ośrodek kopalnią pieniędzy nie jest to ująć specjalnie nie ma z czego.

Natomiast ostatnie dwa artykuły: o funkcjonowaniu Izby i relacja ze spotkania są wyjątkowo wyważone, w przeciwieństwie do tych serwowanych nam tutaj. Że dopatrzyłeś się waldorf jakichś emocji. Facet poświęcił 20 lat swojej kariery zawodowej na, powiedzmy sobie szczerze, dość niewdzięczną pracę. Natomiast z jego wypowiedzi tu i tam, z rozmów z nim można wyczuć, że wierzy w to co robi i że ma to sens. Napisał wprost, ze rok w rok lawiruje budżetem by Ośrodek funkcjonował, a przy cięciach nawet tego nie będzie mógł zrobić.

Owszem, poleciał po Tarabule, ale skoro jaśnie panu korona z głowy by spadła, gdyby został i posłuchał to już nie wina Alexa.

[grisham@portal]

Zawsze bliżej mi było do polityki PO, ale to co się taraz wyprawia i to w dodatku na linii samorządowej to jest cyrk istny cyrk. Nie mówię tu o władzy konstytucyjnej RP, bo to inna bajka i daleko nam do tego jako mieszkańcom, których interesuje miejce gdzie żyją, pracują, odpoczywają, rozrabiają i Bóg wie co jeszcze.

Logalny redaktor bez jakiejkolwiek uczciwości, zasad, obiektywizmu, sztuki dziennikarskiej smaruje byle wypociny oderwane od sensu, rzeczywistości, a co ważniejsze bez opinii drugiej strony, narzuca czytelnikowi swoje zdanie, które to jest jedynie słuszne.

Radni obcinają budżet na projekty z których większość nie nie ma szans na realizację z powodów czysto formalnych, próbują przesówać środki obce na inne inwestycje, zabierać wkłady własne na pozyskanie dotacji. Tak się zachowują osoby, które otrzymały od społeczeństwa mandat zaufania. Czy to nie jest działanie na szkodę miasta i mieszkańców, pal licho z Prezydentem, nie ten to inny, ale chyba każdemu zależy na miastu, no chyba tylko poza Radnymi (wiadomymi), bo z tego co widzę ostatnio to toczą prywatną wojnę z Silbertem. Można się kochać, bądź nie pałać symatią, ale na szczeblu celów wyższych dojść do porozumienia na rzecz dobra wszystkich.

Można wytykać (wręcz należy) błędy Silbertowi, bo nie jest świętą krową, czy księciem na białym koniu, ale niech robią to tam gdzie trzeba. Nie tak jak ostatnimi czasy, tylko na przekur i nieważne czy to dobre decyzje czy też nie.

Jaki wpływ tu ma polityka, tu na szczeblu miejskim - każdemu mieszkańcowi to lata - czy Wacek to postkomuna, czy Janusz to zielony bądź Wiesław od Kaczyńskiego. Każdy Jaworznianin chce mieć coraz lepiej w mieście i dotąd było więcej dobrego, a teraz no cóż zobaczymy, do wyborów jeszcze jakiś czas, zobaczymy jak się ta wojna potoczy i jak zakończy.

[grisham@portal]

Nawet z iście laickim spokojem

a co religia ma do tego?

No proszę Cię, nie wszystko złoto co się świeci.

[waldorf@portal]

Zawsze bliżej mi było do polityki PO, ale to co się taraz wyprawia i to w dodatku na linii samorządowej to jest cyrk istny cyrk. Nie mówię tu o władzy konstytucyjnej RP, bo to inna bajka i daleko nam do tego jako mieszkańcom, których interesuje miejce gdzie żyją, pracują, odpoczywają, rozrabiają i Bóg wie co jeszcze.

Logalny redaktor bez jakiejkolwiek uczciwości, zasad, obiektywizmu, sztuki dziennikarskiej smaruje byle wypociny oderwane od sensu, rzeczywistości, a co ważniejsze bez opinii drugiej strony, narzuca czytelnikowi swoje zdanie, które to jest jedynie słuszne.

Radni obcinają budżet na projekty z których większość nie nie ma szans na realizację z powodów czysto formalnych, próbują przesówać środki obce na inne inwestycje, zabierać wkłady własne na pozyskanie dotacji. Tak się zachowują osoby, które otrzymały od społeczeństwa mandat zaufania. Czy to nie jest działanie na szkodę miasta i mieszkańców, pal licho z Prezydentem, nie ten to inny, ale chyba każdemu zależy na miastu, no chyba tylko poza Radnymi (wiadomymi), bo z tego co widzę ostatnio to toczą prywatną wojnę z Silbertem. Można się kochać, bądź nie pałać symatią, ale na szczeblu celów wyższych dojść do porozumienia na rzecz dobra wszystkich.

Można wytykać (wręcz należy) błędy Silbertowi, bo nie jest świętą krową, czy księciem na białym koniu, ale niech robią to tam gdzie trzeba. Nie tak jak ostatnimi czasy, tylko na przekur i nieważne czy to dobre decyzje czy też nie.

Jaki wpływ tu ma polityka, tu na szczeblu miejskim - każdemu mieszkańcowi to lata - czy Wacek to postkomuna, czy Janusz to zielony bądź Wiesław od Kaczyńskiego. Każdy Jaworznianin chce mieć coraz lepiej w mieście i dotąd było więcej dobrego, a teraz no cóż zobaczymy, do wyborów jeszcze jakiś czas, zobaczymy jak się ta wojna potoczy i jak zakończy.

W większości mógłbym się pod tym podpisać. To, co się teraz dzieje, to obustronne robienie sobie na złość. A w efekcie i tak najwięcej na tym stracimy my.