forum.jaw.pl

Mimo dobrego oznakowania po raz kolejny doszło do kolizji drogowej na skrzyżowaniu ul. Krakowskiej z ul. Braci Gutmanów. Około godziny 8:50 jaworznicka policja otrzymała zgłoszenie o zderzeniu dwóch pojazdów.

Ciekawe, po której stłuczce ktoś pójdzie w końcu po rozum do głowy i zrobi tam rondo.

Ciekawe, po CZYJEJ stłuczce ktoś pójdzie w końcu po rozum do głowy i zrobi tam rondo. Na teraz cierpią tam szaraki ale jak jakiś PAN zrobi tam sobie kuku to pewnie da się zrobić od ręki

wystarczy trochę pomyśleć zamiast budować ronda przecież nie ma nic prostszego jak to skrzyżowanie

azurro@poczta.jaw.pl napisał(a):wystarczy trochę pomyśleć zamiast budować ronda przecież nie ma nic prostszego jak to skrzyżowanie

Jak widać nie jest to takie proste. A jak jeszcze ma się blachy KCH...

Gmina nie jest właścicielem przyległych działek. Orlen uważa, że grunt po stacji jest warty tyle co grunt pod stację. Czyli jakiś zupełny kosmos.

azurro@poczta.jaw.pl napisał(a):wystarczy trochę pomyśleć zamiast budować ronda przecież nie ma nic prostszego jak to skrzyżowanie

Na tym skrzyżowaniu tłukli się przed zmianą pierwszeństwa i tłuką się po...
Oczywiście wystarczy stosować się do przepisów PoRD, to samo mówiono o skrzyżowaniu Rzemieślnicza-Kolejowa koło Bodzia. Jest to tylko część prawdy.

Druga część to słaba widoczność w kierunku Skałki jadąc od Centrum, sięgająca 100-150m (m.in. przez ogrodzenie i krzaki rosnące na terenie firmy).

Ostatnia część to nadmierna prędkość jadących od Skałki, "bo przecież mam pierwszeństwo". Którzy lecą grubo ponad dopuszczalną, a hamowanie zaczynają na odcinku od skrzyżowania do świateł.

Idealnie do tej sytuacji pasuje ostatnio głośny spot z kampanii dot. nadmiernej prędkości:
http://www.youtube.com/watch?v=jwWmNtsEBY8


Przykład skrzyżowania Rzemieślnicza-Kolejowa pokazał, że problem można jednym pociągnięciem rozwiązać.

Racja, ale kołdra krótka. Na rondo koło Bodzia zdobyliśmy dotację z Budżetu Państwa, bo to niespójność państwowych przepisów sprawiła, że nie mogliśmy tego zbudować od razu.
Może potrzeba "leżącego policjanta" na linii obowiązkowego zatrzymania, żeby budzić nie zwracających uwagi na znaki? Ilość "stopów" w tamtym miejscu zakrawa na kabaret.

Może by tam panowie policjanci trochę się zaczęli udzielać i tłumaczyć nieprawidłowo zachowującym się na tym skrzyżowaniu jełopom jakich znaków nie zrozumieli a nie wystawać z suszarką w zatoczce dla inspekcji na OST albo koło Orlena na Wojska Polskiego. Tam nie ma wypadków więc nie ma potrzeby tam się udzielać. Jak widać w innych częściach miasta jest większa potrzeba.

Zrobić skrzyżowanie równorzędne - wszyscy będą musieli zwalniać...
Jak to nie starczy, to dołożyć progi...