„Przyjaciel Mela Gibsona” czyli nikt nie zepsuje

Komentarze do artykułów w portalu

„Przyjaciel Mela Gibsona” czyli nikt nie zepsuje

Postprzez redakcja@jawnet » 27 maja 2013, o 14:59

Dola aktora nie jest łatwa. Zwłaszcza jeżeli gra monodram. Sam na scenie, a przed nim publika. Pal licho jeśli to zadowolona widownia, gorzej jeśli znudzona i ostentacyjnie ziewająca. Z tą trudną teatralną formą zmierzył się Mirosław Neinert –aktor teatralny i dubbingowy, reżyser, dyrektor Teatru Korez w Katowicach. Jak twierdzi w monodramie nikt nie zepsuje, skoro aktor na scenie sam.
Avatar użytkownika
redakcja@jawnet
 
Posty: 14510
Dołączył(a): 13 lut 2008, o 00:00

Powrót do Komentarze do artykułów

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Bing [Bot] i 13 gości

cron