Tomasz Guja mistrzem świata Sport Jujitsu

przez **redakcja@jawnet** » 14 lip 2009, o 10:34

Sport i sztuki walki to jego pasja i życie. Trener, zawodnik a przede wszystkim wielokrotny mistrz świata Tomasz Guja prezentuje najnowsze trofeum przywiezione z Florydy.

przez **biyo@portal** » 14 lip 2009, o 23:00

Dwanaście tysięcy uczestników (według organizatorów),cztery tysiące według Guji, a tylko cztery stoczone przez niego walki ze słabymi przeciwnikami,a poziom wysoki, prężnie rozwijająca się organizacja,trochę to nie spójne.W tak młodym wieku stworzył własny styl walki, tylko dlaczego w nazwie jest Guja Ju Jitsu, a nie coś z polska brzmiącego.A może kolega zamiast ciężko ćwiczyć i rywalizować z najlepszymi ze stylu Jiu Jitsu poszedł na skróty założył własny styl ogłosił się guru i wsród grupy swoich znajomych trzepie medale MŚ i wszechświata.

przez **seba@jawnet** » 15 lip 2009, o 06:40

biyo@poczta.jaw.pl napisał(a):Dwanaście tysięcy uczestników (według organizatorów),cztery tysiące według Guji, a tylko cztery stoczone przez niego walki ze słabymi przeciwnikami,a poziom wysoki, prężnie rozwijająca się organizacja,trochę to nie spójne.W tak młodym wieku stworzył własny styl walki, tylko dlaczego w nazwie jest Guja Ju Jitsu, a nie coś z polska brzmiącego.A może kolega zamiast ciężko ćwiczyć i rywalizować z najlepszymi ze stylu Jiu Jitsu poszedł na skróty założył własny styl ogłosił się guru i wsród grupy swoich znajomych trzepie medale MŚ i wszechświata.

Nie rozumiem jednego... zazdrościsz mu?
Temat który podrzuciłeś jest ciekawy - nie wiedziałem o tym i dzięki Tobie się dowiedziałem, ale i tak uważam że Tomasz Guja robi fajną rzecz. Ma swoją pasję, którą realizuje. Czy pokonał jednego czy pięćdziesięciu czy to ważne? Dla mnie nie ważne czy to joujitsu, sport joujitsu czy szydelkowanie joujitsu bo i tak sie na tym nie znam.

Piszę w tym temacie gdyż podobnie było jak zdobywałem Kilimanjaro. Komentarze typu, a bo prosta górka, a bo mu zapłacili, a bo fajne wakacje, a bo to a bo tamto. Teraz organizuję kolejną wyprawę i jakoś chętnych na "wakacje" brak. A zapraszam każdego który ma jakieś doświadczenie, uzbiera odpowiednią kasę i zechce się zmierzyć z siedmiotysięcznikiem.

Tak samo Ty, wystartuj z Gują w rywalizacji i będzie po sprawie. Powiem jeszcze tak... nawet jak miałbym zawiesić dyplom nad łóżkiem... to chciałbym być mistrzem świata nawet jakby to miały być szachy podwodne :)

przez **kaze@jawnet** » 15 lip 2009, o 08:56

seba@jawnet.pl napisał(a):
Tak samo Ty, wystartuj z Gują w rywalizacji i będzie po sprawie. Powiem jeszcze tak... nawet jak miałbym zawiesić dyplom nad łóżkiem... to chciałbym być mistrzem świata nawet jakby to miały być szachy podwodne :)

Seba startowaliśmy z Nim i z jego podopiecznymi ( jako klub karate ) - efekt był zawsze taki sam - musieli uznać naszą wyższość.

Zapytaj się trenera Kopytka jaki poziom bokserski prezentowali Mistrzowie Świata i Europy właśnie z klubu Pana Tomasza. Śmiech na sali. Tym bardziej jeśli weźmiemy pod uwagę, że "techniki bokserskie" powinny być im znane.

Nie chodzi o to czy ja dokopie Tobie, czy Ty mi - który styl jest lepszy. Bo nie walczy styl tylko człowiek. Ale chora jest otoczka jaka wytworzyła się z Jego osobą.

Stworzył Sobie organizację i zdobywa medale bo ... bo za słaby był w poprzedniej i Sobie nie radził ?? Dlaczego odszedł - czyżby znalazł sposób na kasę ? Bo przecież gdyby nie założył "samozwańczej organizacji" to jaki rodzic poszedłby z dzieckiem do Niego ? A tak jako MISTRZ ŚWIATA i innych wszelakich tytułów - przyciągał innych nieznających tematu i "doił" ich z kasy. No bo cóż to za Mistrz Świata, który stoczył 3 czy 4 walki. Podczas gdy w innych stylach na Mistrzostwach Polski trzeba w samych eliminacjach stoczyć ze 2 albo i 3.

Ponadto wiem z doświadczenia, że "mistrzowie" ( przez duże M :ugeek:

) swego czasu byli sponsorowani - no bo sponsor chciał łożyć swoje pieniądze na Mistrza Świata. Przecież to brzmi dumnie. Tylko pieniądze zamiast trafiać do zawodników bezpośrednio - to trafiały do Pana Guji. Część zawodników z tego powodu odeszła bo zobaczyli jak jest. Mieli być sponsorowani, nosili różne dziwne nazwy firm na bluzach - a odżywki musieli kupować z własnych kieszeni bo klub nie miał pieniędzy.

Seba co do gór - to tak jakby zdobycie przez Ciebie Kilimandżaro uprawniało Cię do przypisania Sobie tytułu "Mistrza Jaworzna" we wspinaniu się - bo nikt inny spośród mieszkańców nie dokonał tego. A na ściance przegrałbyś z gimnazjalistą bo miał lepszą technikę od Ciebie. Czy taki tytuł satysfakcjonowałby Cie ?? Chyba nie o to chodzi jakie kto ma papierki w sporcie i dyplomy tylko umiejętności.

Kolejny przykład Wilczewskiego (boksera) - kto ostatnio oglądał walkę Adamka ten wie o kogo chodzi. Ów bokser natrzaskał Sobie na "kelnerach" ze Słowacji i Czech rekord 21-0, został nawet Mistrzem Świata jakiejś śmiesznej organizacji i myślał, że zawojuje świat. Niestety okazało się, że ma "szklaną szczękę" i nie nadaje się na wyższy poziom. A mógł ( wzorem Guji ) dobić rekord na 40-0 i uważać się za wielkiego mistrza.

przez **biyo@portal** » 15 lip 2009, o 16:29

Seba, twoje wejście na szczyt tej góry to duża rzecz i chylę czoło, ale nie wiem co myśleć o ostatnim zdaniu twojego komentarza. Pomijając niedorzeczną propozycje walki z Gują, jestem zdegustowany, że dla Ciebie nie jest ważne co robisz ,z kim,nie liczy się pasja, ideały, byleby wisiał dyplom, to dokładnie jak Guja. Ten chłopak był naprawdę utalentowany,a wiem co piszę ,bo w naszej sekcji na początku lat 80-tych rozpoczynał zabawę z tym sportem. Posiadał wszelkie predyspozycje fizyczne, ale żeby zostać mistrzem potrzeba jeszcze pokory i cierpliwości. Miał do wyboru, ciężka, długoletnia praca nad sobą, albo droga na skróty, zwykły "wałek", tworzy "swój styl walki".
Nie będę tu opisywał co takiego jeszcze pan Guja zrobił , a czego nie,bo szkoda na to mojego czasu, ale odsyłam Cię do wcześniejszego newsa o zwycięstwie Guji, tam wkleiłem fragment artykułu z Trybuny Śląskiej o stanowisku polskiego żwiązku Jiu jitsu w sprawie naszego mistrza.

przez **barton@jawnet** » 16 lip 2009, o 14:36

A CTV tego nie wiedziała i zaprosiła go do studia i odtrąbiła go mistrzem nad mistrzami......Jaworzna , Polski , Świata.

przez **Anonymous** » 16 lip 2009, o 14:40

Mam propozycje, wyjaśnijcie sobie to chłopaki na macie :> :ugeek:

przez **barton@jawnet** » 16 lip 2009, o 14:54

Franek , wziąłbym to na poważnie , ale w końcu jesteś reprezentantem CTV i jako taki , powinieneś troszku uważać co piszesz. Z drugiej strony , to byłoby dla mnie ciekawe takie spotkanie prawdziwego Ju-Jitsy z tym panem. Ciekawe czyja szkoła by wygrała.

przez **biyo@portal** » 16 lip 2009, o 16:33

franek@poczta.jaw.pl napisał(a):Mam propozycje, wyjaśnijcie sobie to chłopaki na macie :>

Zastanawiam się co taka konfrontacja mogłaby wnieś do sprawy,czy wygrana Guji oznaczałaby, że wszystko co "dzieje" się wokół jego osoby jest nieprawdą wyssaną z palca, czy może potwierdzeniem jego mistrzostwa?.

przez **its@portal** » 17 lip 2009, o 06:15

World is A Business :)
Nieliczni robią go z klasą
Inni prą na szkło i kariere.

Kto przegląda forum